Komentarz do Ewangelii:
Św. Augustyn (354 - 430), biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła
Kazania do Ewangelii św. Jana, nr 33, 4-6; CCL 36, 308
Sprawiedliwość i miłosierdzie
Faryzeusze mówili między sobą o Jezusie: „Krąży o Nim opinia, że jest prawdziwy, tchnie łagodnością; musimy Go zaatakować na planie sprawiedliwości. Przyprowadźmy Mu kobietę złapaną na cudzołóstwie i spytajmy się Go, co Prawo nakazuje w tej kwestii”... Co odpowiada Pan Jezus? Że odpowiada Prawda (J 14,6)? Że odpowiada Mądrość (1Kor 1,24)? Że odpowiada Sprawiedliwość, sama w ten sposób podana w wątpliwość? Jezus nie odpowiada: „Niech nie zostanie ukamieniowana”, ponieważ nie chce sprawiać wrażenia, że wypowiada się przeciwko Prawu. Jednakże nie mówi: „Niech zostanie ukamieniowana”, nie przyszedł bowiem utracić tego, co odnalazł, ale „szukać i zbawić to, co zginęło” (Łk 19,10). Co zatem odpowiada? Spójrzcie, jak jest jednocześnie napełniony sprawiedliwością, łagodnością i prawdą: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień”.
Odpowiedź mądrości! Jakże zmusił ich, by weszli w głąb siebie! Ich działania były zewnętrzne, ale nie zaglądali w głąb własnych serc; widzieli cudzołóstwo, ale sami siebie nie obserwowali... Faryzeusze, uczeni w Prawie, usłyszeliście strażników Prawa, ale nie pojęliście Tego, który daje to Prawo. Prawo bowiem zostało napisane Bożym palcem, ale na kamieniu, ze względu na zatwardziałość serc (Wj31,18; 34,1); teraz Pan pisze na ziemi, ponieważ szuka owoców Prawa... „Niech każdy zbada sam siebie, spojrzy w głąb, podda się sądowi własnej duszy... Każdy, kto uważnie się bada, odkryje w sobie grzesznika bez cienia wątpliwości. Pozwólcie zatem odejść tej kobiecie albo poddajcie się razem z nią karze przewidzianej przez Prawo”...
Oto głos sprawiedliwości: „Niech winna zostanie ukarana, ale nie przez winnych. Niech prawo zostanie wykonane, ale nie przez tych, którzy je łamią”... Uderzeni tą sprawiedliwością jakby włócznią, weszli w głąb siebie, a odkrywając w sobie grzech „jeden po drugim zaczęli odchodzić”.
[Mieczysław Łusiak SJ]:
Dzięki Jezusowi nikt tej kobiety nie potępił. Nie zrobił tego również On sam, chociaż jako jedyny miał do tego moralne prawo, nie mając żadnego grzechu na sumieniu.
Nie wolno nikogo potępiać. To jest prerogatywa szatana. Potępiając, stajemy więc po jego stronie. Na czym polega potępianie? Na obwinianiu i karaniu. Przeciwieństwem potępiania jest więc usprawiedliwienie i odkupienie. I to właśnie czyni Jezus.
Ktoś powie: no ale przecież istnieje piekło i może tam się znaleźć wielu ludzi. Tak, piekło, które jest dziełem szatana istnieje i trafią tam tylko ci, których Jezus nie ocali. A kogo nie ocali? Tych, którzy tego nie będą chcieli. I którzy uważają, że potępianie jest czymś dobrym.