Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 590038 razy)

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1909
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3480 dnia: Marzec 09, 2019, 08:58:01 am »
Św. Rafał Arnáiz Barón (1911-1938)
trapista hiszpański
Pisma duchowe, 15/12/1936 (© Evangelizo.org)

"On zostawił wszystko, wstał i poszedł za Nim"
Są dni, kiedy samoloty przecinają niebo z zawrotną prędkością, przelatując nad klasztorem. Hałas ich silników przeraża małe ptaszki, które mają gniazda w cyprysach przy naszym cmentarzu. Na wprost klasztoru biegnie droga asfaltowa, przecinająca pola, którą przejeżdżają nieustannie ciężarówki i samochody turystyczne, których nie interesuje widok klasztoru. Jedna z głównych linii kolejowych Hiszpanii także przecina ziemie klasztoru... Mówi się, że to wszystko, to wolność... Ale człowiek, który rozważa to wszystko, zobaczy, że świat się myli pośrodku tego, co nazywa wolnością...
Gdzie się zatem znajduje wolność? Jest w sercu człowieka, który kocha tylko Boga. Jest w człowieku, którego dusza nie jest przywiązana ani do ducha, ani do materii, ale jedynie do Boga. Jest w tej duszy, która nie jest poddana egoistycznemu "ja"; jest w duszy, która wznosi się ponad własne myśli, uczucia, własne cierpienia i radości. Wolność jest w tej duszy, której jedyną racją egzystencji jest Bóg, której życie jest Bogiem i niczym więcej niż Bogiem.
Duch ludzki jest mały, zredukowany, jest poddany tysiącom zmian, wzlotom i upadkom, depresjom, rozczarowaniom itp., a ciało jest takie słabe. Wolność jest zatem w Bogu. Można powiedzieć o duszy, która przechodzi naprawdę ponad wszystkim i pokłada swoje życie w Nim, że cieszy się wolnością, w miarę możliwości dla tego, który jest jeszcze na tym świecie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3481 dnia: Marzec 10, 2019, 07:57:59 am »

Ewangelia (Łk 4, 1-13)
Jezus przebywał w Duchu Świętym na pustyni i był kuszony

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem».

Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”».

Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje».

Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”».

Zawiódł Go też do Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”».

Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”».

Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3482 dnia: Marzec 11, 2019, 08:03:02 am »

Ewangelia (Mt 25, 31-46)
Chrystus będzie nas sądził z uczynków miłości

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.

Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata!

Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;

byłem spragniony, a daliście Mi pić;

byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;

byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;

byłem chory, a odwiedziliście Mnie;

byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.

Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?”

A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!

Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;

byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;

byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;

byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;

byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”.

Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?”

Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”.

I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1909
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3483 dnia: Marzec 11, 2019, 09:27:53 am »
 
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
Z sądem ostatecznym jest więc tak: ci, którzy Miłość uczynili swoim sposobem istnienia, będą "owcami", które Chrystus weźmie ze sobą do Nieba; ci zaś, którzy przyjęli odwrotny styl życia i dbali tylko o siebie, będą "kozłami", dla których nie ma miejsca w Niebie, bo w Niebie nie ma miejsca na egoizm. Czy to oznacza, że nie ma miłosierdzia? Bóg jest miłosierny i wybacza nam nawet najgorsze rzeczy, ale samo oczyszczenie nas z win nie czyni nas zdolnymi do życia w Niebie. Do tego uzdalnia nas tylko Miłość, która musi stać się naszym sposobem istnienia. Kto odrzuca Miłość jako sposób na życie, ten odrzuca Niebo.
 
Jak nauczyć się Miłości? Czy nie jest to zbyt trudne? Jeśli ktoś chce łatwo i szybko zdobyć dobre wykształcenie, zapisuje się do dobrej szkoły. Najlepszym nauczycielem Miłości jest Jezus. Wszyscy inni wypadają przy Nim bardzo blado.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3484 dnia: Marzec 12, 2019, 08:41:17 am »

Ewangelia (Mt 6, 7-15)
Jezus uczy, jak się modlić

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie.

Wy zatem tak się módlcie:

Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego.

Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1909
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3485 dnia: Marzec 12, 2019, 08:52:44 am »

Najlepsza forma modlitwy [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
Kto nie umie przebaczyć, ten po prostu nie umie kochać. A człowiekowi, który nie umie kochać Boże przebaczenie do niczego się nie przyda - taki człowiek i tak nie może znaleźć się w Niebie, bo gdyby Bóg tam go wpuścił, to Niebo przestałoby być Niebem. Poza tym, kto nie chce przebaczyć komuś, ten nie będzie zdolny przebaczyć też sobie. Bóg tymczasem przebacza nam po to, abyśmy przebaczyli też sobie. Nie dziwmy się więc, że "jeśli nie przebaczymy ludziom, i Ojciec nasz nie przebaczy nam naszych przewinień".
 
Zamiast być gadatliwymi na modlitwie, uczmy się przebaczać. Nauka przebaczenia to najlepsza forma modlitwy.
 



Księga Psalmów 34(33),4-5.6-7.16-17.18-19.
Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto wołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Oczy Pana zwrócone na sprawiedliwych,
uszy Jego otwarte na ich wołanie.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.

Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3486 dnia: Marzec 13, 2019, 08:24:23 am »

Ewangelia (Łk 11, 29-32)
Znak proroka Jonasza: śmierć i zmartwychwstanie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: «To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz stał się znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia.

Królowa z południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon.

Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1909
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3487 dnia: Marzec 13, 2019, 09:56:08 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
Znak Jonasza to Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa. Jeśli ktoś chce uwierzyć w Jezusa i uznać Go za swego Pana i Zbawiciela musi doświadczyć tego znaku. Tylko ten znak pokazuje zupełnie czytelnie kim jest Jezus. Inne znaki są niepełne, albo możliwe do podrobienia.
 
Do głębokiej wiary w Jezusa prowadzi doświadczenie "znaku Jonasza", ale potrzebna jest też pewna wrażliwość - poszukiwanie Miłości, ale tej prawdziwej, czystej. Kto szuka Miłości, staje się otwarty na "znak Jonasza" i odczytuje go z łatwością.



Księga Psalmów 51(50),3-4.12-13.18-19.
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz





Św. Bernard z Clairvaux (1091-1153)
mnich cysterski, doktor Kościoła
Drugie kazanie na 1. dzień Wielkiego Postu, 2-3; PL 183, 172-174 (© Evangelizo.org)

„Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem” (Jl 2,12)

„Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem” — mówi Pan. Bracia, gdyby powiedział: „Nawróćcie się”, niczego nie dodając, być może odpowiedzielibyśmy: „Zrobione, możesz nam zalecić coś innego”. Ale Chrystus mówi nam tutaj, jeśli dobrze zrozumiałem, o nawróceniu duchowym, które nie dokonuje się w jeden dzień. Gdyby mogło się dokonać choćby w ciągu tego życia! Zwróć zatem uwagę na to, co lubisz, czego się obawiasz, co cię cieszy lub zasmuca, a zobaczysz niekiedy, że pod habitem ukrywa się człowiek z zewnętrznego świata. Serce bowiem jest całkowicie w tych czterech uczuciach i to w związku z nimi trzeba zrozumieć te słowa: „Nawróćcie się do Pana z całego serca”.
Niech twoja miłość nawróci się w ten sposób, że niczego nie miłujesz, prócz Pana albo wszystko miłujesz dla Boga. Niech twoja obawa też się do Niego zwróci, ponieważ, wszystko, czego się obawiamy poza Nim, a nie z Jego powodu, jest złe. Niech twoja radość i smutek nawrócą się do Niego: tak się stanie, jeśli cierpisz lub radujesz się w Nim. Jeśli zatem smucisz się z powodu twoich grzechów lub grzechów bliźnich, dobrze czynisz i twój smutek jest zbawczy. Jeśli radujesz się z darów łaski, ta radość będzie dobra i możesz jej kosztować w pokoju w Duchu Świętym. Musisz się rozradować w miłości Chrystusa, z pomyślności braci i współczuć ich nieszczęściom, według tego słowa: „Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą”. (Rz 12,15)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3488 dnia: Marzec 14, 2019, 08:44:43 am »

Ewangelia (Mt 7, 7-12)
Kto prosi, otrzymuje

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.

Gdy któregoś z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą.

Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem to jest istota Prawa i Proroków ».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1909
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3489 dnia: Marzec 14, 2019, 09:40:54 am »
Bóg daje to, co dobre [Mieczysław Łusiak SJ]
 
"Każdy, kto prosi, otrzymuje", ale nie byle co i nie koniecznie to, o co prosi. "Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre tym, którzy Go proszą". Bóg, jako kochający i odpowiedzialny Ojciec, daje tylko to, co jest naprawdę dobre. Daje nam zawsze to, co dałby swemu Synowi Jezusowi, gdyby Ten był na naszym miejscu.
 
Modlitwa prośby powinna być oparta na miłości (a więc także zaufaniu, że Bóg da to, co dobre), a nie na bezwzględnych oczekiwaniach. Nigdy nie zapominajmy, że przed Bogiem zawsze jesteśmy niepełnoletnimi dziećmi.



Św. Elżbieta od Św. Trójcy (1880-1906)
karmelitanka
List 224 (© Evangelizo.org)

Książę Pokoju
Rzućcie swoją duszę na fale ufności i oddania, wiedząc, że to, co ją trwoży i niepokoi, nie pochodzi od Boga, ponieważ On jest Księciem Pokoju i obiecał go „ludziom dobrej woli” (Łk 2,14). Kiedy obawiacie się, że nadużyliście Jego łask, to jest chwila, kiedy należy podwoić ufność, ponieważ, jak mówi Apostoł, „gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska” (Rz 5,20), a dalej: „Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa” (2Kor 12,9) „Bóg, jest bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował” (por. Ef 2,4)
Widziałam to naprawdę: za każdym razem, kiedy nasza przewrotność prowadzi nas na ziemi do cierpienia, wstydu i strapienia, w niebie łaska prowadzi do pociechy, chwały i szczęśliwości. I to z taką obfitością, że przychodząc tam, aby otrzymać nagrodę, jaką łaska dla nas przygotowała, będziemy dziękować i błogosławić Pana, radując się, że wycierpieliśmy tyle przeciwności. A ta błogosławiona miłość pozwoli mam poznać w Bogu to, czego nigdy nie moglibyśmy poznać, nie przechodząc przez te smutne doświadczenia.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3490 dnia: Marzec 15, 2019, 08:06:10 am »

Ewangelia (Mt 5, 20-26)
Pojednaj się najpierw z bratem swoim

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego.

Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.

Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1909
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3491 dnia: Marzec 15, 2019, 08:31:44 am »
Nie wystarczy być poprawnym [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
 
I znów Jezus występuje przeciwko legalistycznemu przeżywaniu wiary. Nie wystarczy być poprawnym w postępowaniu, aby wejść do królestwa niebieskiego. Potrzebna jest wewnętrzna przemiana, zmiana postawy wobec drugiego człowieka.
 
Zauważmy, że przejawem zbyt małej sprawiedliwości, czyli dobroci człowieka, może być już sam gniew wymierzony przeciwko komuś. Albo nazwanie kogoś półgłówkiem ("Raka"). Albo bezbożnikiem. Każda forma upokorzenia człowieka jest swoistym zabójstwem. Każdy człowiek bowiem ma wielką godność. Jest to godność dziecka Bożego.
 
Nie wystarczy być poprawnym moralnie. Aby wejść do królestwa niebieskiego potrzebne jest nowe, pozytywne i życzliwe spojrzenie na każdego człowieka.
 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3492 dnia: Marzec 16, 2019, 08:34:51 am »

Ewangelia (Mt 5, 43-48)
Bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.

A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.

Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?

Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3493 dnia: Marzec 17, 2019, 07:50:50 am »

Ewangelia (Łk 9, 28b-36)
Przez cierpienie – do chwały zmartwychwstania

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwu mężów, stojących przy Nim.

Gdy oni się z Nim rozstawali, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, pojawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok.

A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!» W chwili gdy odezwał się ten głos, okazało się, że Jezus jest sam.

A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3494 dnia: Marzec 18, 2019, 07:35:38 am »

Ewangelia (Łk 6, 36-38)
Odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.

Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».