Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 590102 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3810 dnia: Październik 02, 2019, 08:55:58 am »

Ewangelia (Mt 18, 1-5. 10)
Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: «Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?»

On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje.

Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3811 dnia: Październik 02, 2019, 09:15:54 am »
Ewangelia na dziś: Mt 18, 1-5.10

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Każdy ma swojego Anioła Stróża (może nawet kilku), zwłaszcza dzieci i wszyscy najsłabsi. Jezus mówi: „ich Aniołowie”, co oznacza, że te dobre istoty duchowe są faktycznie nam oddane i wierne. Czy to dziwne? Przecież sposobem życia w Niebie jest Miłość, a ona opiera się na wiernym oddaniu umiłowanej osobie.

​To oddanie się Aniołów nam, zwłaszcza najsłabszym spośród nas, mówi o czymś jeszcze. Miłowanie kogoś i oddanie się mu świadczy o wartości, wręcz pięknie tego kogoś. Co więc Aniołowie w nas widzą? To ważne pytanie. W każdym razie na pewno ich Miłość nie jest ślepa.




Św. Gertruda z Helfty (1256-1301)
mniszka benedyktyńska
Ćwiczenia I, SC 127 (© Evangelizo.org)

„Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie” (Mt 18,10)

Proś żarliwie, aby Pan Jezus położył na Ciebie dłoń, abyś na zawsze był pod opieką Najwyższego i przebywał w cieniu Boga wszechmogącego (por. Ps 91,1)...
Ach, Jezu, Książę pokoju, Zwiastunie wielkiej rady, bądź zawsze po mojej prawicy jako przewodnik i strażnik mojej pielgrzymki, abym się nie zachwiała i nie błądziła z dala od Ciebie. Racz posłać z nieba świętego Anioła, który pod Twoim serdecznym okiem zaopiekuje się mną i pokieruje wedle Twej woli, a doskonałą ścieżką doprowadzi mnie do Ciebie (Wj 23,20).
Witaj, święty Aniele Boży, stróżu mojej duszy i ciała. Przez najsłodsze serce Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, z miłości Tego, który nas stworzył, ciebie i mnie, z miłości Tego, który w chrzcie powierzył mnie tobie, przyjmij mnie w opiekę twojego najwierniejszego ojcostwa. Obym mogła, wspierana przez ciebie, przejść nieskalaną drogą potoku tego życia, aż do dnia, kiedy z tobą, w radości, dane mi będzie kontemplowanie tego oblicza, które ty oglądasz, tego niezrównanego piękna Boga, którego słodycz przekracza wszelką rozkosz.
Ach, Jezu, mój serdecznie umiłowany Pasterzu! Spraw, bym ja, Twoja niegodna owieczka, szła zawsze za Tobą i rozpoznawała Twój głos, a rozlewając przyjemną woń żywej wiary, biegła na pastwiska życia wiecznego, gdzie na wieki będę kosztować przyjemności i widzieć, że jesteś prawdziwie rozkoszą, o mój Mistrzu.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3812 dnia: Październik 03, 2019, 08:07:31 am »

Ewangelia (Łk 10, 1-12)
Rozesłanie uczniów na głoszenie królestwa Bożego

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich:

«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.

Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.

Lecz jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3813 dnia: Październik 03, 2019, 08:32:04 am »
3 października 2019 - Łk 9, 57-62

Jezus stawia uczniom wysokie wymagania; decyzja pójścia za Nim musi być natychmiastowa i bezdyskusyjna.

Nawet nie mogą oglądać się wstecz; mają zapomnieć o najbliższych, nie załatwionych sprawach i przeszłości.

W zamian nie obiecuje żadnych wymiernych korzyści; jedyną motywacją jest On sam w królestwie Bożym.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3814 dnia: Październik 04, 2019, 08:48:58 am »

Ewangelia (Łk 10, 13-16)
Kto gardzi Chrystusem, gardzi Tym, który Go posłał

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział:

«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze i popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam.

A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz!

Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który mnie posłał».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3815 dnia: Październik 05, 2019, 09:04:03 am »

Ewangelia (Łk 10, 17-24)
Przywileje uczniów

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: «Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają».

Wtedy rzekł do nich: «Widziałem Szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie».

W tej to chwili rozradował się Jezus w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».

Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3816 dnia: Październik 06, 2019, 10:38:31 am »

Ewangelia (Łk 17, 5-10)
Służyć z pokorą

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna.

Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono?

Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3817 dnia: Październik 07, 2019, 08:51:53 am »

Ewangelia (Łk 10, 25-37)
Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?»

Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?»

On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego».

Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył».

Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?»

Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął.

Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”.

Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?»

On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie».

Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3818 dnia: Październik 07, 2019, 03:54:59 pm »
Łączy nas podobieństwo do Boga [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Naszym bliźnim jest nie tyle ten, z kim łączą nas więzy krwi, narodowość czy religia, ale ten, kto nam okazuje miłosierdzie – kto jest dla nas dobry. W Niebie spotkają się ludzie dobrzy, a nie wyznawcy tej czy innej religii lub członkowie tego czy innego narodu. To co nas naprawdę łączy, już tu na ziemi i jeszcze bardziej w Niebie, to podobieństwo do Boga. A w tej przypowieści właśnie Samarytanin był do Boga najbardziej podobny.

Nie oznacza to jednak, że mamy miłować tylko naszych bliźnich. Jezus uczy nas miłowania wszystkich, także nieprzyjaciół, ale o tym mówi przy innej okazji. O tym mówi przede wszystkim swoim życiem.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3819 dnia: Październik 08, 2019, 08:35:44 am »

Ewangelia (Łk 10, 38-42)
Jezus w gościnie u Marty i Marii

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa.

Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła».

A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3820 dnia: Październik 08, 2019, 11:02:24 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Służba jest czymś bardzo dobrym, ale pod warunkiem, że jest wyrazem miłości. Gdy powodowana jest jedynie zatroskaniem i niepokojem o to, by wszystko było „jak należy”, wówczas staje czymś destrukcyjnym dla człowieka – zarówno dla tego, który służy, jak i dla tego, który jest obsługiwany. Służba ma nas budować, wznosić wzwyż. A bywa, że zamyka nas na drugiego człowieka. „Źle służyć” nie musi oznaczać małej gorliwości i braku solidności w służbie. Może też oznaczać realizowanie własnych ambicji lub udowadnianie poprzez nią swojej wartości.

Uczmy się dobrze służyć. By się tego nauczyć, może czasem trzeba służyć mniej, a więcej słuchać.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3821 dnia: Październik 09, 2019, 08:43:09 am »

Ewangelia (Łk 11, 1-4)
Jezus uczy modlitwy

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów».

A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3822 dnia: Październik 09, 2019, 02:06:44 pm »
9 października 2019 - Łk 11, 1-4

"Ojcze nasz" nazywamy "Modlitwą Pańską", bo uczniowie otrzymali ją od Pana, kiedy prosili, by nauczył ich modlitwy.

W Ewangelii św. Mateusza "Ojcze nasz" zawiera siedem próśb (zob. Mt 6, 9-13), w Ewangelii Łukasza tylko pięć.

To jedna z najpopularniejszych modlitw, niestety, bardzo często odmawiana rutynowo, a tym samym bezmyślnie.

ks. E. Burzyk

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3823 dnia: Październik 10, 2019, 08:49:45 am »

Ewangelia (Łk 11, 5-13)
Wytrwałość w modlitwie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.

I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #3824 dnia: Październik 10, 2019, 10:37:07 am »
Ewangelia na dziś: Łk 11, 5-13

Bóg lubi nam dawać [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Bóg chce nam dawać. Wyraził to choćby ustanowieniem Eucharystii, która jest posiłkiem dla nas, a On tam jest Pokarmem. My jednak często nie mamy ochoty o nic prosić, a jeśli już prosimy, to po to, by otrzymać dokładnie to, na czym nam zależy. W tym względzie podobni jesteśmy do dzieci ciągle niezadowolonych z tego, co dostają. To nasze niezadowolenie przesłania nam widok na to, co ciągle otrzymujemy.

Mimo takich problemów z nami, Bóg chce słuchać o naszych pragnieniach. Jeśli tylko to może być dla nas dobre, On dostosowuje się do naszych próśb i oczekiwań. Bo nas kocha.