Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 590055 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5670 dnia: Listopad 24, 2022, 08:58:07 am »

Ewangelia (Łk 21, 20-28)
Powtórne przyjście Chrystusa

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Skoro ujrzycie Jeruzalem otoczone przez wojska, wtedy wiedzcie, że jego spustoszenie jest bliskie. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry; ci, którzy są w mieście, niech z niego uchodzą, a ci, co po wsiach, niech do niego nie wchodzą. Będzie to bowiem czas pomsty, aby spełniło się wszystko, co jest napisane.

Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni! Nastanie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew na ten naród: jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolę między wszystkie narody. A Jeruzalem będzie deptane przez pogan, aż czasy pogan się wypełnią.

Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5671 dnia: Listopad 24, 2022, 09:31:41 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus maluje przed naszymi oczyma katastroficzną wizję końca czasów. Obrazy te wzbudzają niepokój. Posłucham słów Pana, zwracając uwagę na centralne przesłanie: przyjście Syna Człowieczego. Przyjrzę się swoim myślom i odczuciom. 

Myśl: Przyjście Syna Człowieczego to centralny fragment mowy eschatologicznej Jezusa. Zbudowany jest na przeciwstawieniu. Z jednej strony kataklizmy i ludzie, umierający ze strachu. Z drugiej, słowo Boże, które tchnie ufność i nadzieję, że nadchodzi nasze "odkupienie". Przyjście Pana nie jest czymś strasznym ani zagrażającym człowiekowi. Kataklizmy, a nawet śmierć człowieka są wydarzeniem naturalnym. Patrzymy na nie jako na coś strasznego i działamy pod wpływem lęku, który jest zasiewany przez złego, bo on jest "ojcem kłamstwa". W rzeczywistości jest to spotkanie z Tym, który nas zbawia. 

Emocja: „Mdleć ze strachu”. Nie możemy pomijać ani lekceważyć obaw i lęków, które przeżywamy. One objawiają nam ważne prawdy o naszej sytuacji, o naszym stanie ducha. Nasze lęki mogą być uśmierzone tylko przez zwrócenie się z nimi do przychodzącego Pana. 

Wezwanie: Poproszę o łaskę spokoju w perspektywie przyjścia Pana. Podziękuję za to, że On zawsze przychodzi, aby mnie zbawić. 
W wolności będę wzywał Pana: Marana tha! Przyjdź, Panie! 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5672 dnia: Listopad 25, 2022, 08:43:25 am »

Ewangelia (Łk 21, 29-33)
Przypowieść o drzewie figowym

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść: «Spójrzcie na figowiec i na wszystkie drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pąki, sami poznajecie, że już blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wszystkie wydarzenia, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie.

Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5673 dnia: Listopad 25, 2022, 10:25:45 am »
Św. Grzegorz Wielki (ok. 540–604)
papież, doktor Kościoła
Homilie do Ewangelii, nr 1 (© Evangelizo.org)

„Wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże”
„Patrzcie na drzewo figowe i na inne drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pączki, sami poznajecie, że już blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże”. To jakby nasz Odkupiciel jasno mówił: „Jeśli poznaje się, że lato się zbliża, ponieważ widzi się owoce na drzewie, tak samo można rozpoznać nadejście królestwa Bożego, widząc ruinę świata”. Te słowa wyraźnie nam ukazują, że ruina jest owocem tego świata; świat rośnie, by upaść. Wypuszcza pączki tylko po to, aby zniszczyć przez katastrofy to, co w nim kiełkuje. Słusznie królestwo Boże porównane jest do lata, ponieważ wtedy chmury naszego smutku przeminą, a dni życia zajaśnieją blaskiem wiecznego Słońca…
„Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą”. Nic w naturze rzeczy materialnych nie trwa dłużej od nieba i ziemi i nic tutaj nie przemija szybciej niż wypowiedziane słowo… Pan oznajmia zatem: „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą”. To jakby otwarcie mówił: „To, co wygląda na trwałe wokół was, nie trwa w wieczności, a to, co u Mnie zdaje się przemijać, jest w rzeczywistości stałe i nie przemija, ponieważ moje przemijające słowo wyraża myśli, które trwają i nie można ich zmienić” […]
W ten sposób, bracia, nie miłujcie tego świata, który, jak widzicie, nie będzie mógł wiecznie trwać. Niech wasz umysł pamięta o tym przykazaniu, które daje nam apostoł Jan, aby nas ostrzec: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca” (1J 2,15).


Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus wykorzystuje obraz drzewa figowego, aby opisać rzeczywistość, której się spodziewamy. Oczyma wyobraźni zobaczę jakiekolwiek drzewo, które wypuszcza pąki na wiosnę. Posłucham zachęty Jezusa, by ‘ujrzeć’ i ‘wiedzieć’. 

Myśl: Nie tylko pierwsza wspólnota uczniów, ale i my wszyscy zastanawiamy się: „kiedy nadejdzie koniec?” Ten fragment zachęca nas do niewybiegania w przyszłość, ale do dobrego przeżywania chwili obecnej. Potrzeba rozeznania. Ono chroni nas przed ‘przyszłym zbawieniem’, wyobcowującym nas z codzienności, jakie obiecują liczne sekty. Chrześcijanin wie, że prawdziwe zbawienie jest bezinteresownym darem Jezusa, prawdziwego Boga i Człowieka, który udziela nam swego Ducha. To sprawia, że już teraz przeżywam życie wieczne jako dziecko Boga i brat wszystkich. 

Emocja: Patrzenie ze zrozumieniem. Wiele rzeczy dzieje się w nas i wokół nas. Wielokrotnie mamy wrażenie, że wszystko dzieje się zbyt szybko. Dlatego tak istotna jest uważność, patrzenie ze zrozumieniem i poczuciem bliskości Boga. 

Wezwanie: Poproszę o łaskę rozpoznania, że tajemnica zbawienia dokonuje się w moim teraźniejszym życiu. Podziękuję za poczucie bliskości królestwa Bożego. Postaram się zapamiętać jakąś myśl z tej modlitwy.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5674 dnia: Listopad 26, 2022, 09:07:28 am »

Ewangelia (Łk 21, 34-36)
Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi.

Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5675 dnia: Listopad 27, 2022, 09:03:22 am »

Ewangelia (Mt 24, 37-44)
Potrzeba czujności w oczekiwaniu na przyjście Chrystusa

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona.

Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o jakiej porze nocy nadejdzie złodziej, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5676 dnia: Listopad 28, 2022, 08:11:46 am »
Ewangelia (Mt 8, 5-11)
Wielu ze Wschodu i Zachodu przyjdzie do królestwa niebieskiego

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: «Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi». Rzekł mu Jezus: «Przyjdę i uzdrowię go».

Lecz setnik odpowiedział: «Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: „idź!” – a idzie; drugiemu: „Przyjdź!” – a przychodzi; a słudze: „zrób to!” – a robi».

Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: «Zaprawdę, powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i z Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5677 dnia: Listopad 28, 2022, 08:52:31 am »
Grzegorz Kramer 

Uczymy się w Adwencie wzbudzać pragnienie spotkania Jezusa, wołania o Jego przyjście.
Dziś dostajemy pierwsze wskazówki jak On do nas może przychodzić. Przychodzi w uzdrowieniu i trosce o innych, tak pokazuje nam Mateusz
Setnik identyfikuje chorobę swojego sługi jako paraliż. To choroba, która sprawia, że będąc świadomy tego co się dzieje – nic nie możemy zrobić. Doświadczamy różnych bodźców, patrzymy na swoich bliskich, wspominamy stare, dobre czasy, kiedy było dobrze, bo byliśmy zdrowi i silni. A dziś siedzimy w swoim domu, przykuci do łóżka, do tego jednego miejsca, którego już tak bardzo nienawidzimy.
W naszym życiu wydarzyło się coś, co jest przyczyną tego paraliżu, który sprawia, że widzimy, słyszymy, odbieramy świat, ale nie działamy. I to jest zadanie na dziś – by zdiagnozować przyczynę paraliżu. Nie poprzestawajmy na stwierdzeniu: „mam paraliż”, ale dokopmy się do jego przyczyn.
Ten paraliż to jest wewnętrzna rana, która od lat jest skrywana przed innymi, a nawet sobą samym. Bóg wie, co nią jest, ale Bóg chce byśmy byli Jego partnerem w naszym uzdrowieniu. To jest ten czas w życiu, że Bóg chce dotknąć źródła paraliżu. Czasem leżymy długo w paraliżu, bo tak naprawdę nie chcemy wyjść z tego „łoża boleści” – dobrze nam w nim. Od czasu do czasu, tylko krzykniemy, żeby nas uzdrowił, ale bez przekonania. Nie zakopujmy po raz kolejny tego krzyku wydobywającego się z serca, ale idźmy za nim. Idźmy za ciosem i zauważmy, że On chce przyjść osobiście, do naszego domu. Nie ogólnie „do życia”, ale do Twojej prywatności, do miejsc, w które nikomu obcemu nie pozwalasz zaglądać, bo mówi: „przyjdę do Ciebie i Cię uzdrowię”.
I drugą możliwość.
Zazwyczaj, kiedy słuchamy Ewangelii o uzdrowieniu, to identyfikujemy się z chorym i prosimy: „Panie uzdrów mnie”. I tak trzeba, bo tego potrzebujemy. Przed Bogiem, zajmujemy się sobą albo tymi, którzy dla nas są ważni. Setnik z Ewangelii, mówi o swoim słudze, o kimś, kto w społeczeństwie jest najniżej. Może trzeba dziś powiedzieć Panu o kimś takim, na kim wszyscy, postawili kreskę, kto „mniej znaczy”.
(Mt 8, 5-11)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5678 dnia: Listopad 29, 2022, 07:45:20 am »

Ewangelia (Łk 10, 21-24)
Jezus rozradował się w Duchu Świętym

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».

Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5679 dnia: Listopad 29, 2022, 10:21:08 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus wypowiada słowa z dzisiejszego fragmentu ewangelii, kiedy powróciło z misji siedemdziesięciu dwóch uczniów. Rozradował się w Duchu Świętym. Oczyma wyobraźni zobaczę tę scenę. Uczestniczę w radości Jezusa. Posłucham słów, które do mnie wypowiada. 

Myśl: Prawdziwy powód radości Jezusa to uczestniczenie uczniów w komunii poznania i miłości z Ojcem. Misją ucznia jest wypełnić tajemnicę zbawienia. Każdy z nas jest posłany na krańce świata, by zanieść tam królestwo Boże. Jezus rozradował się widząc, że misja się wypełniła. Prawdziwym uczniem jest ten, kto ‘patrzy-widzi’ i ‘słucha-słyszy’. To jest sposób poznania i docierania do tajemnicy Jezusa. Uczeń Jezusa, każdy z nas, musi być świadomy przywileju, że widząc Jezusa słucha Jego słowa, a wtedy ogląda Go w wierze. 

Emocja: Docenić chwilę obecną. Wielokrotnie żyjemy w rozproszeniu. Nie umiemy być „tu i teraz”. Rozpamiętujemy przeszłość albo snujemy marzenia o przyszłości. Dlatego Jezus zachęca nas: Doceń chwilę obecną i bądź uważny. To jest twoje szczęście. W tej chwili możesz spotkać Boga. 

Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia, że czytając i rozważając Ewangelię, oglądam i słucham Boga. Podziękuję za Pismo św., Słowo Boga dla mnie. 

Zadanie adwentowe: Przez chwilę rozejrzę się wokół siebie. Popatrzę po przedmiotach lub osobach. Co daje mi ‘szczęście’ i bardziej wskazuje/prowadzi mnie do Boga.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5680 dnia: Listopad 30, 2022, 08:49:41 am »

Ewangelia (Mt 4, 18-22)
Powołanie Apostołów

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci, Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami.

I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi».

Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim.

A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał.

A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5681 dnia: Listopad 30, 2022, 09:45:09 am »
Bazyli z Seleucji (? – ok. 468)
biskup
Kazanie na pochwałę świętego Andrzeja, 2-3; PG 28, 1103; przypisane świętemu Atanazemu (© Evangelizo.org)

„Pierwszy uczeń Pana”
Andrzej był pierwszym z apostołów, który uznał Pana za swojego mistrza, pozostawił nauczanie Jana Chrzciciela i poddał się szkole Chrystusa… W świetle lampy (J 5,35) szukał prawdziwego światła, w jej niewyraźnym blasku przyzwyczajał się do splendoru Chrystusa… Z mistrza, jakim był, Jan Chrzciciel stał się sługą i heroldem Chrystusa obecnego przed nim: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (J 1,29). Oto Ten, który uwalnia od śmierci, oto Ten, który unicestwia grzech. Ja nie jestem posłany jako oblubieniec, ale jako jego towarzysz (J 3,29). Przyszedłem jako sługa, a nie pan”.
Uderzony tymi słowami, Andrzej opuszcza swojego dawnego mistrza i rusza w stronę Tego, którego tamten zwiastował… Rusza w stronę Pana, jego pragnienie objawia się w tym postępowaniu; pociąga ze sobą Jana Ewangelistę; obaj pozostawiają lampę i zbliżają się do Słońca. Andrzej jest pierwszą rośliną ogrodu apostołów; to on otwiera drzwi nauczaniu Chrystusa, pierwszy zbiera owoce z pola uprawianego przez proroków… To on pierwszy rozpoznał Tego, o którym powiedział Mojżesz: „Pan, Bóg twój, wzbudzi ci proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał” (Pwt 18,15)… Uznał Tego, którego zapowiadali prorocy i doprowadził do Niego swego brata Piotra. Pokazał Piotrowi skarb, którego ten jeszcze nie znał: „Znaleźliśmy Mesjasza (J 1,41), Tego, którego pragnęliśmy. Oczekiwaliśmy na Jego przyjście: chodź zakosztować teraz Jego obecności”… Andrzej prowadzi swego brata do Chrystusa – to był pierwszy jego cud.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5682 dnia: Grudzień 01, 2022, 09:10:54 am »

Ewangelia (Mt 7, 21. 24-27)
Kto spełnia wolę Bożą, wejdzie do królestwa niebieskiego

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Nie każdy, kto mówi Mi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.

Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.

Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5683 dnia: Grudzień 01, 2022, 09:43:57 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus ukazuje dzisiaj bardzo plastyczny obraz, który każe nam się zastanowić nad tym, co stanowi prawdziwy fundament naszego życia. Pozwolę, aby ten obraz przemówił do mnie. Przyjrzę się swoim myślom i odczuciom. 

Myśl: Oddawanie chwały Bogu w życiu człowieka wierzącego to ważna rzecz. Wiemy jednak, że doświadczamy swego rodzaju rozdwojenia. Z jednej strony mamy pragnienia, czasami postanowienia, które wyrażamy słowami, ale potem życie idzie swoim torem, w działaniu, uczynkach robimy coś przeciwnego. Dlatego Jezus przestrzega, że słowa nie wystarczą. Nasze życie religijne ma być spójne. Nie wszystko musi się udać, ale działanie powinno być konsekwencją intencji i słów. 

Emocja: Roztropność. Nie mamy wiedzy ani pewności, co przyniesie przyszłość. Nie jesteśmy zabezpieczeni przed złudzeniami i pomyłkami. Jedyne, co należy cenić to mądrość i roztropność w ocenianiu wydarzeń naszego życia i ich głębszego, duchowego znaczenia. 

Wezwanie: Poproszę o łaskę nie tylko poznania woli Bożej, ale i o wypełnianie jej. Podziękuję za dar wiary, na którym jest zbudowane moje życie. 

Zadanie adwentowe: Wyśpiewam lub medytacyjnie odmówię kilka razy refren pieśni: 

Marana tha! Przyjdź, Jezu Panie, w swej chwale do nas zejdź. 
Marana tha! Usłysz wołanie, gdy się wypełnią wieki… 

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #5684 dnia: Grudzień 02, 2022, 09:14:49 am »

Ewangelia (Mt 9, 27-31)
Uzdrowienie niewidomych, którzy uwierzyli w Jezusa

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Gdy Jezus przechodził, ruszyli za Nim dwaj niewidomi, którzy wołali głośno: «Ulituj się nad nami, Synu Dawida!» Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!»

Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie». I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!» Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.