Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 597623 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3660
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6225 dnia: Październik 28, 2023, 08:44:58 am »

Ewangelia (Łk 6, 12-19)
Chrystus spośród uczniów wybrał dwunastu, których nazwał apostołami

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Pewnego razu Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga.

Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, któremu nadał imię Piotr; i brata jego, Andrzeja, Jakuba, Jana, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Szymona z przydomkiem Gorliwy, Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą.

Zszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jerozolimy oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia.

A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3660
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6226 dnia: Październik 29, 2023, 08:54:06 am »

Ewangelia (Mt 22, 34-40)
Największe przykazanie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Gdy faryzeusze posłyszeli, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, wystawiając Go na próbę, zapytał: «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?»

On mu odpowiedział: «„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3660
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6227 dnia: Październik 30, 2023, 08:59:22 am »

Ewangelia (Łk 13, 10-17)
Uzdrowienie w szabat

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować.

Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: «Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy». Położył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga.

Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus uzdrowił w szabat, rzekł do ludu: «Jest sześć dni, w które należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu!»

Pan mu odpowiedział: «Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A owej córki Abrahama, którą Szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, czy nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?»

Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1929
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6228 dnia: Październik 30, 2023, 09:08:04 am »
Grzegorz Kramer SJ

Bo chodzi o miłość.
Jak On musiał się na nich wkurzyć. Człowiek odzyskał zdrowie; życie konkretnej kobiety uległo diametralnemu polepszeniu, a szef synagogi wyjeżdża z prawem, które zabrania pracy w szabat.
Wykazał mu, że kiedy dla niego i jemu podobnych jest to wygodne, potrafią zawiesić prawo szabatu, choćby po to, by uratować swojego woła. Przecież wystarczyłoby, by ta kobieta to była żoną, matką czy córką przełożonego synagogi i wszystko wyglądałoby inaczej. A więc wcale nie byli obrońcami Boga i Jego Prawa, ale świetnie wyszkolonymi aparatczykami, którzy Prawo Boże wykorzystywali przeciw człowiekowi. Jednego tylko nie rozumiem - w jakim celu to czynili? Może to była kwestia stara jak świat – władzy nad drugim człowiekiem, władzy, która w każdej religii i w każdym czasie jest okrutnym narzędziem „panowania nad duszami”.
A może był w ich sercach po prostu wielki cynizm? Cynizm (również ten religijny) pojawia się wtedy, kiedy brakuje miłości, a tak naprawdę pokory, bo kochać potrafi tylko człowiek pokorny i przyjmujący swoją słabość. Kiedy brakuje pokory czy przyznania się do tego, że jestem słaby, wtedy zaczynam wchodzić w buty Boga, wtedy wydaje mi się, że mam prawo do tego, by Prawo służyło mnie i moim interesom.
Cienka jest granica między miłością a tym, co sobie możemy miłością nazwać, a co jest tylko dbaniem o swoje interesy. Mamy problem z mówieniem o miłości i z przeżywaniem miłości w pokorze i z uwzględnieniem swojej słabości. Łatwo nam przychodzi iść w pokazanie siły, jakkolwiek ją będziemy rozumieć. Chodzi o miłość, czyli pokazanie, że nie chcę Boga, drugiego i siebie wykorzystywać cynicznie dla swoich interesów, nawet jeśli one są bardzo wzniosłe. Wolę zamilknąć i pokazać słabość, wolę zginąć niż wykazać wyższość.
Okazuje się, że dziś Ewangelia wcale nie musi być znakiem sprzeciwu wobec świata, ale staje się - podobnie jak podczas tego świątecznego posiłku - znakiem sprzeciwu Boga wobec wierzących.
I jeśli mamy mówić o czymś takim jak kryterium „prawdziwego chrześcijaństwa”, to jest nim poczucie bezpieczeństwa, nie zamieszanie i niewidzenie człowieka.
Słowo: Łk 13, 10-17

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3660
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6229 dnia: Październik 31, 2023, 08:27:05 am »

Ewangelia (Łk 13, 18-21)
Przypowieści o ziarnku gorczycy i o zaczynie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus mówił: «Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki podniebne zagnieździły się na jego gałęziach».

I mówił dalej: «Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1929
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6230 dnia: Październik 31, 2023, 08:37:55 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii ( Łk 13,18-21)

Obraz: Jezus zmierza do Jerozolimy, aby tam wypełnić do końca swoją misję. Dzieła, których dokonuje i słowa, które wypowiada mają przybliżyć Jego uczniom i tłumom rzeczywistość Królestwa Bożego. Posłucham tego, co mówi i przyjrzę się swoim odczuciom.

Myśl: Królestwo Boże jest rzeczywistością, która się nie narzuca. Trzeba umieć je zauważyć. Bóg nas zbawia, ale nie wymusza na nas przyjęcia zbawienia. Ono nie stanie się ‘kiedyś’. Dzieje się teraz, dzisiaj jest ‘czas łaski’. Przypowieści Jezusa zwracają uwagę na umiejętność rozeznania. W tym, co niewielkie, znikome, a nawet pogardzane, zobaczenia zalążka czegoś wielkiego. Ważny jest ten kontrast: małe ‘ziarenko’ czy ‘zaczyn’ i wielki efekt, ‘wielkie drzewo’ i ‘chleby’. Ważny jest też wewnętrzny dynamizm łaski Boga. Królestwo rozwija się według Jego zamysłu, a nie przez wysiłek człowieka.

Emocja: Królestwo Boże miejscem dla każdego. ‘Ziarenko gorczycy’ staje się wielkim drzewem życia, drzewem krzyża, gdzie wszystkie ludy, symbolizowane przez ptaki, znajdują swoje miejsce, mogą założyć gniazdo. To obraz ‘katolickości’ królestwa Bożego, otwarcia na każdą rzeczywistość i środowisko ludzkie.

Wezwanie: Poproszę o łaskę doceniania tego, co małe, niepozorne, ale z głębi Bożej inspiracji. Podziękuję za dary duchowe, które otrzymałem.
Uczynię jakiś gest uszanowania i uwielbienia.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3660
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6231 dnia: Listopad 01, 2023, 09:08:04 am »

Ewangelia (Mt 5, 1-12a)
Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami:

«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.

Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.

Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3660
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6232 dnia: Listopad 02, 2023, 08:43:58 am »
Ewangelia (Łk 23, 44-46.50.52-53; 24, 1-6a)
Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: «Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego». Po tych słowach wyzionął ducha.

A był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany.

W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień zastały odsunięty od grobu. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężów w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3660
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6233 dnia: Listopad 03, 2023, 09:02:20 am »

Ewangelia (Łk 14, 1-6)
Pan Jezus uzdrawia w szabat

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili.

A oto zjawił się przed Nim pewien człowiek chory na wodną puchlinę.

Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: «Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?» Lecz oni milczeli. On zaś dotknął go, uzdrowił i odprawił.

A do nich rzekł: «Któż z was, jeśli jego syn albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu?» I nie zdołali Mu na to odpowiedzieć.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1929
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6234 dnia: Listopad 03, 2023, 10:02:07 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę dom faryzeusza i gości przychodzących, aby wspólnie spożyć świąteczny posiłek. Wczuję się też w atmosferę napięcia i podejrzliwości. Posłucham tego, co mówi Jezus i jakie proponuje zasady wzajemnych relacji wiary i zwyczajnego życia.

Myśl: Jezus wchodzi do domu ‘przywódcy’ faryzeuszów, choć ma z nimi trudne relacje. Wcześniejsze spotkania z nimi nie były dla Pana łatwe. Wielokrotnie zarzucał im, że mają w sobie ‘kwas śmierci’, obłudę, że ich wnętrza są pełne ‘ździerstwa i niegodziwości’. Ale mówi do nich, przychodzi do ich domów, bo chce ich uleczyć. Ukazuje im zło ich myślenia i uczynków. Jezus w tym wydarzeniu ukazuje się jako ‘Pan życia’. Czyni rzeczy niemożliwe. Dotyka i uzdrawia. Ukazuje prawdziwy sens święta i relacji z Bogiem.

Emocja: Oni milczeli. Choć użyte tu słowo hesychia znaczy odpoczynek, to jednak milczenie faryzeuszów jest złowrogie. Czuć w nim napięcie wynikające z bezradności i niewypowiedzianej złości. Nasze milczenie przed Bogiem musi być także rozeznawane.

Wezwanie: Poproszę o łaskę uwolnienia mnie z pychy i poczucia samowystarczalności. Podziękuję za przypominanie o tym, co jest prawdziwym sensem święta.
Pamiętając o tych, którzy uczyli mnie wiary, pomodlę się: „Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen. Dobry Jezu a nasz Panie daj im wieczne spoczywanie!”
W tych dniach do 8 listopada mogę uzyskać odpust zupełny dla jakiejś bliskiej mi zmarłej osoby, w intencji której chciałbym go ofiarować, nawiedzając cmentarz i modląc się, choćby tylko w myśli.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3660
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6235 dnia: Listopad 04, 2023, 09:05:51 am »

Ewangelia (Łk 14, 1. 7-11)
Przypowieść o zaproszonych na ucztę

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich:

«Jeśli cię ktoś zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by przypadkiem ktoś znamienitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: „Ustąp temu miejsca”, a wtedy musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce.

Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. A gdy przyjdzie ten, który cię zaprosił, powie ci: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej”. I spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników.

Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3660
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6236 dnia: Listopad 05, 2023, 09:38:41 am »

Ewangelia (Mt 23, 1-12)
Strzeżcie się pychy i obłudy

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: «Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą.

Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi.

A wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus.

Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3660
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6237 dnia: Listopad 06, 2023, 09:15:10 am »

Ewangelia (Łk 14, 12-14)
Bezinteresowna miłość bliźniego

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do pewnego przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1929
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6238 dnia: Listopad 06, 2023, 09:19:49 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (06.11.2023)

Obraz: Jesteśmy wraz z Jezusem i jego uczniami na posiłku szabatowym u pewnego ‘przywódcy faryzeuszów’. Posłucham słów, jakie Jezus do niego kieruje, zachęcając do wyboru ubogich. Przyjrzę się swoim odczuciom.

Myśl: Zachęta do wyboru i zapraszania na ucztę nie przyjaciół czy krewnych ani bogatych sąsiadów, tylko ubogich jest zachętą do postępowania tak, jak Bóg. Wobec braci powinniśmy postępować tak, jak Jezus postępuje wobec nas. Zaproszenie na ‘obiad albo wieczerzę’ mówi o darze Eucharystii, gdzie każdy może znaleźć swój pokarm. Zapraszanie „ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych” jest odzwierciedleniem czasów ostatecznych. Jestem podobny do Boga, bo postępuję na tym świecie, jak On. Taki wybór to nie ‘subtelna forma zniewolenia’ ani ‘balsam’ na poczucie winy. To Boża łaska, bo On utożsamił się z ubogimi.

Emocja: Będziesz szczęśliwy… Jezus zachęca nas, byśmy odeszli od logiki ‘coś za coś’, przestali być interesowni. Tylko wtedy będziemy w stanie upodobnić się do Pana. To dziwne ‘błogosławieństwo’. To nie ideologia, lecz wybór wiary. Ze względu na miłość Boga i pragnienie naśladowania Go.

Wezwanie: Poproszę o łaskę otwarcia się na słabych i potrzebujących. Podziękuję za przejawy bezinteresownej miłości, jakich doświadczam. Uczynię jakiś gest odnowienia się w łasce i oddania się na służbę bliźnim.

W tych dniach do 8 listopada mogę uzyskać odpust zupełny dla jakiejś bliskiej mi zmarłej osoby, w intencji której chciałbym go ofiarować, nawiedzając cmentarz i modląc się, choćby tylko w myśli.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3660
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6239 dnia: Listopad 07, 2023, 08:37:59 am »

Ewangelia (Łk 14, 15-24)
Przypowieść o zaproszonych na ucztę

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy Jezus siedział przy stole, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: «Szczęśliwy ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym».

On zaś mu powiedział: «Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadeszła pora uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: „Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe”. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: „Kupiłem pole, muszę wyjść je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Drugi rzekł: „Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Jeszcze inny rzekł: „Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść”.

Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał swemu słudze: „Wyjdź co prędzej na ulice i w zaułki miasta i sprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych!” Sługa oznajmił: „Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce”. Na to pan rzekł do sługi: „Wyjdź na drogi i między opłotki i przynaglaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony.

Albowiem powiadam wam: Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty”».