Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 675645 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3975
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6990 dnia: Luty 08, 2025, 08:50:03 am »

Ewangelia (Mk 6, 30-34)
Jezus lituje się nad tłumem

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu.

Odpłynęli więc łodzią na pustkowie, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich wyprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3975
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6991 dnia: Luty 09, 2025, 07:57:23 am »

Ewangelia (Łk 5, 1-11)
Cudowny połów ryb i powołanie apostołów

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy.

Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!» A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały.

Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona.

A Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3975
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6992 dnia: Luty 10, 2025, 09:20:09 am »

Ewangelia (Mk 6, 53-56)
Jezus uzdrawia chorych

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Gdy Jezus i uczniowie Jego się przeprawili, przypłynęli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu. Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go rozpoznano. Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych tam, gdzie jak słyszeli, przebywa. I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby ci choć frędzli u Jego płaszcza mogli dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2126
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6993 dnia: Luty 10, 2025, 01:04:58 pm »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (poniedziałek, 10.02.2025)

Obraz: Scena opisywana przez ewangelistę następuje po pełnej grozy przeprawie przez jezioro, ‘na drugi brzeg’ czyli przez ‘doświadczenie zjawy, obumierania i bezradności’. Wczuję się w tę frenetyczną atmosferę, stając przed Panem, prosząc, by jakoś doświadczyć Jego obecności.

Myśl: Ten Markowy krótki fragment pełen jest ruchu. Uczniowie przeprawiają się, płyną, przybijają do brzegu, wysiadają z łodzi. Ludzie rozpoznają Jezusa, biegają, znoszą chorych na noszach, kładą ich na otwartych miejscach, dotykają Jezusa, a ten dotyk jest leczniczy. Czasami jesteśmy w sytuacji uczniów, kiedy w trudach życia gotowi jesteśmy zrobić coś – ‘cokolwiek’, byle odzyskać zdrowie, spokój i poczucie Jego bliskości. Pragniemy obecności Jezusa, bo z Nim szybko znajdujemy się na ‘drugim brzegu’, pokonujemy trudności.

Emocja: Rozpoznać Jezusa. Zadziwiające jest, jak często uczniowie są ślepi na obecność Pana. Świat, ludzie tego świata są mądrzejsi od apostołów. Z większą łatwością czasami ‘rozpoznają’ Jezusa, Jego łaskę i miłosierdzie. Znakiem tego jest ‘odzyskanie zdrowia’.

Wezwanie: Poproszę o łaskę rozpoznania Pana w wydarzeniach dnia codziennego. Podziękuję Mu za to, że On zawsze umacnia mnie w wierze.

Jubileusz 2025: Strach, wydarzenia, które zaskakują zaciemniają oczy i wzbudzają w nas różne urojenia, które bierzemy za rzeczywistość. Jubileusz jest dobrym czasem na zmierzenie się ze swoimi lękami. Pan jest blisko!

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3975
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6994 dnia: Luty 11, 2025, 08:53:39 am »

Ewangelia (Mk 7, 1-13)
Prawo Boże i tradycje ludzkie

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych.

Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?»

Odpowiedział im: «Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie».

I mówił do nich: «Sprawnie uchylacie Boże przykazanie, aby swoją tradycję zachować. Mojżesz tak powiedział: „Czcij ojca swego i matkę swoją”, oraz: „Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie”. A wy mówicie: „Jeśli ktoś powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem złożonym w ofierze jest to, co miało być ode mnie wsparciem dla ciebie” – to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ani dla matki. I znosicie słowo Boże ze względu na waszą tradycję, którą sobie przekazaliście. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2126
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6995 dnia: Luty 11, 2025, 09:17:39 am »
Komentarz do Ewangelii (Mk 7,1-13)

Obraz: Uczeni w Piśmie i faryzeusze zgromadzili się u Niego, czyli u Jezusa, rozmawiając wiele o tradycjach religijnych, przyzwyczajeniach i rutynie. Posłucham tego, co mówią. Przyjrzę się postawom i reakcjom. Zwrócę uwagę na swoje odczucia.

Myśl: W tym dzisiejszym fragmencie rozmowa Jezusa z uczonymi i faryzeuszami dotyka zewnętrznych przejawów religijności, gdzie prawo traktowane legalistycznie jest sprowadzone do słów i tradycyjnych postaw, które idą wbrew temu, co mówi słowo Boże. Mamy także przykłady, które ukazują, jak takie tradycje religijne, narzucone przez struktury i ludzi, negują oczywiste prawo Boże – w tym przypadku miłość do rodziców. To jest jawne sprzeciwienie się Bogu, to jest grzech, a nic tak nie oddala od Boga, jak zarozumiałość i zuchwała oraz zewnętrzna religijność.

Emocja: Znosić słowo Boże dla własnych tradycji. Jezus otwarcie, ale i uparcie powraca do tego tematu. Wskazuje na słabość człowieka, który przez tradycje, przyzwyczajenia, świadome lub nieświadome ‘interesy’ odrzuca przykazanie Boga i jego prawdziwe motywacje, by narzucić swoje wyobrażenia i potrzeby. Rdzeniem tradycji jest prawo Boga jako reguła postępowania, a my nie chcemy zachować ducha, tylko zewnętrzną formę.

Wezwanie: Poproszę o łaskę rozpoznania ‘zatwardziałości serca’, przyzwyczajeń i nawyków, które kładą nacisk na formę, a nie treść. Podziękuję za bliskość Boga i jego przebaczenie.

Jubileusz 2025: Zaplanuję sobie czas na rachunek sumienia i na spowiedź, jeśli jej potrzebuję.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3975
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6996 dnia: Luty 12, 2025, 08:49:48 am »

Ewangelia (Mk 7, 14-23)
Prawdziwa nieczystość pochodzi z serca

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego:

«Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!»

Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o tę przypowieść. Odpowiedział im: «I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i zostaje wydalone na zewnątrz». Tak uznał wszystkie potrawy za czyste.

I mówił dalej: «Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2126
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6997 dnia: Luty 12, 2025, 08:56:43 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (środa, 12.02.2025 r.)

Obraz: Wciąż jesteśmy u Niego, u Jezusa, słuchając Jego komentarzy o prawdziwej pobożności i uczynkach wiary. Postaram się posłuchać Go ze zrozumieniem. Otworzę serce na Jego słowa. Przyjrzę się swoim skojarzeniom i odczuciom.

Myśl: Jezus tłumaczy swoim słuchaczom, że całe stworzenie jest dobre. Bóg powołał je do istnienia dla dobra i dla życia człowieka. To znaczy, że wszystko jest dla dobra człowieka. Różnego rodzaju tabu, rozróżniania między dobrem a złem czerpią nie tyle z woli i zamysłu Boga, ale spoza Niego. Ostatni fragment tekstu ukazuje, że rzeczywistym źródłem zła jest sam człowiek, jego sumienie – serce, którym się posługuje nie po to, by kochać, ale by używać stworzeń, rzeczy i ludzi. Nasze tradycje, rutyna, przyzwyczajenia oderwane od swego źródła, stają się prawem, które skrupulatnie zachowujemy nie po to, by kochać innych, ale by ich potępiać i nad nimi panować.

Emocja: Co czyni człowieka nieczystym? Chrześcijanin jest wolny wobec natury. Stworzenie, rzeczy, są dobre. Zło nie może nam się narzucić, nie tkwi w rzeczach, nie ma nad nami władzy. Tylko człowiek, który niewłaściwie korzysta z rzeczy, niezgodnie z ich celem, czyli wbrew miłości Boga i bliźniego, dopuszcza się w swym sercu zła i grzechu.

Wezwanie: Przyjrzę się swoim przyzwyczajeniom, schematom religijnym i tradycjom. Podziękuję za światło Ducha Świętego i łaskę rozeznania.

Jubileusz 2025: Pomyślę przez chwilę i przyjrzę się ku czemu prowadzi mnie Duch Święty w tym czasie jubileuszu, pielgrzymowania nadziei. Ku czemu się skłaniam w tym czasie?

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3975
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6998 dnia: Luty 13, 2025, 09:25:22 am »

Ewangelia (Mk 7, 24-30)
Prośba poganki wysłuchana

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, nie mógł jednak pozostać w ukryciu. Zaraz bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, padła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka z pochodzenia, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki.

I powiedział do niej Jezus: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom, bo niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom».

Ona Mu odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jedzą okruszyny po dzieciach».

On jej rzekł: «Przez wzgląd na te słowa idź; zły duch opuścił twoją córkę». Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku; a zły duch wyszedł.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3975
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6999 dnia: Luty 14, 2025, 08:25:51 am »

Ewangelia (Łk 10, 1-9)
Żniwo wielkie, ale robotników mało

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich:

«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.

Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2126
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #7000 dnia: Luty 14, 2025, 01:13:02 pm »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Piątek, 14 lutego 2025 r.)

Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę Pana, który "wyznacza jeszcze innych", posyłając ich na cały świat i do każdego człowieka. Posłucham słów i "instrukcji misyjnej", jaką Jezus im podaje. Zwrócę uwagę na swoje skojarzenia i odczucia.

Myśl: Kościół ze swojej istoty jest misyjny. Stąd obraz Łukasza wskazuje na powszechność (każde miasto i miejscowość; wielkie żniwo). Misja nie jest rezultatem strategii wspólnoty, ale należy do pierwotnej inspiracji, jaka pochodzi od Pana. Kościół czuje tę apostolskość i misyjność. Misja Jezusa rodzi się z miłości Ojca do wszystkich swoich dzieci. Uczniowie, najpierw Dwunastu, potem siedemdziesięciu dwóch - wszyscy - uczestniczą w tej misji Pana. Krzyż na Golgocie i odsunięty głaz od grobu są jak źródło fali rozchodzącej się promieniście po krańce widnokręgu.

Emocja: Pokój Boży. U Łukasza "pokój" jest owocem narodzin, przyjścia Jezusa. Przepowiadanie apostołów sprawia, że On rodzi się w sercach ich słuchaczy. W Piśmie św. "pokój" jest utożsamiony z błogosławieństwem Boga. Jest życzeniem, pragnieniem i oczekiwaniem człowieka, ale ostatecznie jest on owocem Ducha Świętego, Ducha Jezusa.

Wezwanie: Poproszę o łaskę uświadamiania sobie swojej odpowiedzialności w misji głoszenia dobrej nowiny. Podziękuję Panu za powołanie do tego dzieła.

Jubileusz 2025: Zaplanuję sobie czas na rachunek sumienia. Zapytam się o to, czy moje słowa, gest i działania przekazują innym pokój i miłość Pana?

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3975
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #7001 dnia: Luty 15, 2025, 09:26:14 am »

Ewangelia (Mk 8, 1-10)
Drugie rozmnożenie chleba

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

W owym czasie, gdy znowu wielki tłum był z Jezusem i nie mieli co jeść, przywołał do siebie uczniów i rzekł im: «Żal Mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. I jeśli ich puszczę zgłodniałych do domu, zasłabną w drodze, bo niektórzy z nich przyszli z daleka». Odpowiedzieli uczniowie: «Jakże tu na pustkowiu będzie mógł ktoś nakarmić ich chlebem?»

Zapytał ich: «Ile macie chlebów?» Odpowiedzieli: «Siedem».

I polecił tłumowi usiąść na ziemi. A wziąwszy siedem chlebów, odmówił dziękczynienie, połamał i dawał uczniom, aby je podawali. I podali tłumowi. Mieli też kilka rybek. I nad tymi odmówił błogosławieństwo, i polecił je rozdać. Jedli do syta, a pozostałych ułomków zebrali siedem koszów. Było zaś około czterech tysięcy ludzi. Potem ich odprawił.

Zaraz też wsiadł z uczniami do łodzi i przybył w okolice Dalmanuty.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3975
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #7002 dnia: Luty 16, 2025, 07:53:45 am »

Ewangelia (Łk 6, 17.20-26)
Błogosławieni ubodzy, biada bogaczom

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus zszedł z Dwunastoma na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu.

On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił:

«Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.

Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.

Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.

Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.

Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.

Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.

Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.

Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3975
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #7003 dnia: Luty 17, 2025, 08:57:41 am »

Ewangelia (Mk 8, 11-13)
Jezus nie chce dać znaku

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: «Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu».

A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2126
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #7004 dnia: Luty 17, 2025, 09:05:30 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (poniedziałek, 17.02.2025)

Obraz: Jesteśmy nad Jeziorem Galilejskim. Do Jezusa podchodzą faryzeusze i domagają się znaku. Posłucham ich rozmowy. Przyjrzę się konsternacji i zdziwieniu Pana. Zwrócę uwagę na swoje skojarzenia i odczucia.

Myśl: Po dokonaniu cudu rozmnożenia chleba i ‘ulitowaniu się’ nad tłumem, do Jezusa podchodzą faryzeusze i ‘wystawiają Go na próbę’. Nie rozumieją znaków, jakie czyni Jezus i żądają ciągle nowych dowodów na wszechmoc i potęgę Boga. Chrystus nie daje jednak jakichś innych znaków ani potwierdzeń. Musi tylko ‘uzdrowić nasze oczy’, abyśmy patrzyli i rozumieli. Uczeń, inaczej niż faryzeusze, nie powinien domagać się znaków, ale prosić o ‘zdolność widzenia’. Oczekiwanie na coś, co miałoby nas utwierdzać ujawnia brak wiary. Żaden znak nie będzie jednak przekonujący i nie przyniesie pożytku. Odpowiedź przyjdzie tylko przez wiarę, czyli posłuszeństwo słowu Pana i rozpoznanie Jego darów (chleba).

Emocja: Kontrowersje na ‘brzegu jeziora’. Otoczenie, miejsca naszego życia mają wielkie znaczenie. Także w naszej relacji do Boga. Pomagają nam przeżywać głębiej bliskość z Nim. Są też czasami wyzwaniem do zmierzenia się ze sprawami ostatecznymi, jak w dzisiejszej scenie, kiedy Jezus ‘odpływa na drugą stronę’ rozczarowany ‘ślepotą’ swoich słuchaczy.

Wezwanie: Poproszę o łaskę rozumienia i przyjęcia darów Boga, zachęcających do wiary i zaufania zamiast oczekiwania znaków. Podziękuję za wiele codziennych przejawów przychylności Pana.

Jubileusz 2025: W duchu wdzięczności zrobię rachunek sumienia, zwracając uwagę na liczne znaki Bożej obecności i błogosławieństwa.