Paweł Kosiński SJ
Komentarz do Ewangelii (Mt 11,20-24)
Obraz: W historii każdego człowieka, grupy, narodu są szczególne miejsca pamięci, które nadają treść i charakter duchowej i ludzkiej tkance ich mieszkańców. Wspomnę na miejsca szczególne dla mnie, dla mojej rodziny i narodu. Przyjrzę się swoim skojarzeniom i odczuciom.
Myśl: Z ducha Jezusa wyrywa się lament z powodu odrzucenia Jego słów, nauczania i dokonanych cudów w tych miejscach, które były pierwszymi i najbardziej obdarowanymi działalnością Mesjasza. Jak wiele rzeczy nam umyka, jak łatwo zapominamy o dobrodziejstwach i doświadczonych łaskach? Jak często z zazdrością spoglądamy na innych jako na bardziej obdarowanych duchowo, nie doceniając łask, którymi sami zostaliśmy napełnieni? Słowa Jezusa odnoszą się także do nas, zapatrzonych zbytnio w spełnianie własnych pomysłów duchowych i niepomnych na światło i prowadzenie przez Ducha Świętego.
Emocja: Ćwiczenie pamięci: „bo gdyby w ...” Odrzucanie Bożego prowadzenia jest historią człowieka od samego początku, od grzechu pierworodnego. Mamy wielką ‘umiejętność’ opacznego interpretowania wskazań Boga. Potrzeba zatem ćwiczenia pamięci, przypominania i powrotu do tego, co rzeczywiście daje życie i prawdziwe spełnienie.
Wezwanie: Poproszę Pana, żeby za pomocą swojego Słowa, znaków, a nawet wyrzutów sumienia, niepokoił nas i nawracał. Podziękuję za Jego wzięcie na Siebie mojego zła i grzechu oraz wezwanie do nawrócenia.
Jubileusz 2025: Zaplanuję sobie miejsce i czas na rachunek sumienia, ćwiczenie w rozeznawaniu duchowym.