Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 664705 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3843
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #900 dnia: Grudzień 08, 2014, 08:40:54 am »
Łk 1, 26-38 Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.
Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami».
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.
Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».
Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»
Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».
Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa».
Wtedy odszedł od Niej anioł.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #901 dnia: Grudzień 08, 2014, 01:06:54 pm »
Jak stać się "pełnym łaski"? - Łk 1, 26-38

Komentarz do Ewangelii

Byłby w błędzie ktoś, kto sądziłby, że Maryja była tak bardzo wierną służebnicą Pańską, ponieważ była niepokalanie poczęta (czyli bez grzechu pierworodnego). Rzecz ma się odwrotnie: to dlatego, że była tak wierna, Bóg tak Ją obdarował.
Na Bożą miłość nie trzeba sobie zasłużyć, ani na podstawowe łaski, których każdy człowiek potrzebuje, by żyć i zmierzać do Nieba. Inaczej sprawa wygląda z "większymi" łaskami. Gdy jesteśmy Bogu naprawdę wierni, otwiera się jakby nowy "kanał", przez który Bóg może nas bardziej obdarować. Obrazowo można to opisać w następujący sposób: Bóg emanuje ciepłem swojej miłości zupełnie bezwarunkowo, ale ten, kto jest bliżej Niego, owo ciepło odczuwa bardziej i więcej tego ciepła otrzymuje.
Zamiast więc zazdrościć Maryi, że jest niepokalanie poczęta, zdecydujmy się na większą wierność Bogu, na większą bliskość z Nim, co wyraża się konkretnymi decyzjami w naszym codziennym życiu i określonym (znanym z Ewangelii) sposobem postępowania.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #902 dnia: Grudzień 08, 2014, 01:09:21 pm »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XXX O TYM, ŻE TRZEBA WZYWAĆ POMOCY BOGA I UFAĆ JEGO ŁASCE

1. Synu, jam jest Pan, który doda ci siły w godzinie cierpienia. Przyjdź do mnie, gdy jest ci źle. Za późno zwracasz się ku modlitwie i w ten sposób utrudniasz dostęp do siebie Bożemu ukojeniu. Bo zanim poczniesz mnie błagać o pomoc, szukasz jej wszędzie i próbujesz znaleźć pociechę z zewnątrz. Dlatego wszystko to niewiele ci pomaga, aż wreszcie przypomnisz sobie, że to ja jestem tym, który ocala ufających mi, poza mną nie ma skutecznej pomocy ani zbawiennej rady, ani trwale działającego lęku. Lecz chociaż wtedy, gdy już przyjdziesz do siebie, gdy już będzie po burzy, nabieraj sił w blasku mojej miłości, bo jestem tuż, mówi Pan, aby wszystko odbudować i nie tylko oddać ci w całości, ale jeszcze obficiej pomnożyć.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3843
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #903 dnia: Grudzień 09, 2014, 09:00:36 am »
Mt 18, 12-14 Bóg nie chce zguby zbłąkanych

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały.
Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3843
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #904 dnia: Grudzień 10, 2014, 07:53:31 am »
Mt 11, 28-30 Chrystus pokrzepia utrudzonych

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus przemówił tymi słowami:
«Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3843
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #905 dnia: Grudzień 11, 2014, 08:00:38 am »
Mt 11, 11-15 Nie ma większego człowieka od Jana Chrzciciela

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do tłumów:
«Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść.
Kto ma uszy, niechaj słucha».

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #906 dnia: Grudzień 11, 2014, 09:48:20 am »
Boska wielkość człowieka - Mt 11, 11-15

Komentarz do Ewangelii:

W królestwie niebieskim wszyscy są wielcy. I jest to wielkość prawdziwa, nie pozorna i tymczasowa, jak ta wielkość, którą oferuje ten nasz doczesny świat. Wchodząc w komunię z Bogiem stajemy się uczestnikami królestwa niebieskiego. Tym samym odzyskujemy godność dzieci Bożych, czyli prawdziwą wielkość, której nigdy nie utracimy (chyba, że na własne życzenie).

Bóg chce, abyśmy w sposób "gwałtowny", czyli szybko i z wielką determinacją, dążyli do komunii z Nim, bo nie może się doczekać nas blisko siebie.
 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #907 dnia: Grudzień 11, 2014, 09:50:05 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XXX O TYM, ŻE TRZEBA WZYWAĆ POMOCY BOGA I UFAĆ JEGO ŁASCE

2. Czyż dla mnie istnieje coś trudnego albo czy to podobne do mnie, abym obiecał i nie spełnił obietnicy? Gdzież jest twoja wiara? Trwaj w wierze i wytrwałości. Bądź cierpliwy i dzielny, przyjdzie pociecha w swojej porze. Czekaj na mnie, oczekuj, przyjdę i uleczę cię. To, co cię dręczy, to tylko próba, to, co cię przeraża, to próżna obawa. Po cóż się trapić tym, co może się zdarzyć w przyszłości, czyż chcesz smutek piętrzyć na smutku? Dość ma dzień swojej troski. Próżne to i daremne martwić się o przyszłość lub cieszyć się z tego, co może nigdy nie nadejdzie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3843
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #908 dnia: Grudzień 12, 2014, 07:51:40 am »
Mt 11, 16-19 Ci, którzy odrzucili Jana Chrzciciela, nie przyjmą Chrystusa

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do tłumów:
«Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: „Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili”. Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: „Zły duch go opętał”. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije, a oni mówią: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #909 dnia: Grudzień 12, 2014, 09:05:54 am »
Kazanie - 12 grudnia 2014 - Piątek
Poleć znajomemu
2. tydzień Adwentu - Mt 11, 16-19

Niektóre opinie uważamy za trafne tylko dlatego, że są tożsame z naszymi poglądami.

Mądrość powinna być usprawiedliwiona przez czyny, czyli sprawdzona w praktyce.

Mówimy wzniosłe słowa, składamy obietnice, licząc, że ludzie i tak o nich zapomną.

Ks. Eugeniusz Burzyk

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #910 dnia: Grudzień 12, 2014, 09:07:19 am »
O naśladowaniu Jezusa
KSIĘGA III - O WEWNĘTRZNYM UKOJENIU
Rozdział XXX O TYM, ŻE TRZEBA WZYWAĆ POMOCY BOGA I UFAĆ JEGO ŁASCE

3. Lecz jest rzeczą ludzką bawić się grą wyobraźni i dać się pociągać podszeptom nieprzyjaciela, znak to słabości duszy. Dla niego to nieważne, czy zdoła cię zwieść i przygnębić prawdą czy łgarstwem, czy pokona cię przywiązaniem do teraźniejszości, czy lękiem przyszłości. Więc niech się nie trwoży twoje serce, niech się nie lęka.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3843
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #911 dnia: Grudzień 13, 2014, 08:39:42 am »
Mt 17, 10-13 Eliasz już przyszedł, a nie poznali go

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa:
«Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?» On odparł: «Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał». Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3843
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #912 dnia: Grudzień 14, 2014, 08:42:46 am »
J 1, 6-8. 19-28 Jan Chrzciciel przygotowuje przyjście Chrystusa

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Pojawił się człowiek posłany przez Boga,
Jan mu było na imię.
Przyszedł on na świadectwo,
aby zaświadczyć o Światłości,
by wszyscy uwierzyli przez niego.
Nie był on światłością,
lecz posłanym, aby zaświadczyć o Światłości.
Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś?», on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem».
Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?»
Odrzekł: «Nie jestem».
«Czy ty jesteś prorokiem?»
Odparł: «Nie!»
Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?»
Odpowiedział: «Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz».
A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: «Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?»
Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała».
Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3843
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #913 dnia: Grudzień 15, 2014, 08:36:56 am »
Mt 21, 23-27 Skąd pochodził chrzest Janowy

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Gdy Jezus przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: «Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?»
Jezus im odpowiedział: «Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodzi chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi?»
Oni zastanawiali się między sobą: «Jeśli powiemy: „z nieba”, to nam zarzuci: „Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?” A jeśli powiemy: „od ludzi”, boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka».
Odpowiedzieli więc Jezusowi: «Nie wiemy». On również im odpowiedział: «Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię».

pawel

  • Gość