Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 590108 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4410 dnia: Październik 13, 2020, 08:36:00 am »

Ewangelia (Łk 11, 37-41)
Czystość wewnętrzna

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.

Na to Pan rzekł do niego: «Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości.

Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4411 dnia: Październik 13, 2020, 09:28:20 am »
Staramy się raczej unikać kontaktów z ludźmi, którzy lekceważą zasady czystości i higieny.
Jezus nie krytykuje mycia rąk czy naczyń, tylko fakt, że faryzeusze się do tego ograniczają.
Zbytnia dbałość o wygląd zewnętrzny może być pragnieniem tęsknoty za czystością wewnętrzną.
ks. Burzyk

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4412 dnia: Październik 14, 2020, 09:40:13 am »

Ewangelia (Łk 11, 42-46)
Jezus piętnuje obłudę faryzeuszów

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział:

«Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiej jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie pomijać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą».

Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: «Nauczycielu, słowami tymi także nam ubliżasz». On odparł: «I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo nakładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami nawet jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4413 dnia: Październik 14, 2020, 10:03:46 am »
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Tak naprawdę niepotrzebne jest człowiekowi wszystko, co nie powoduje w nim wzrostu Miłości lub przynajmniej sprzyja temu wzrostowi. Nawet religia, wiara… Po co komu wiara w Boga i religijne praktyki, jeśli nie nauczy się Miłości. Niebo nie jest emeryturą dla zasłużonych. Jest nowym życiem, czekającym na KAŻDEGO, ale kształtem tego nowego życia jest Miłość. Dlatego Jezus namawia nas nie do gromadzenia zasług, ale do uczenia się Miłości. Trudna to nauka i skomplikowana umiejętność, dlatego trzeba się spieszyć, trzeba pilnie się uczyć. U najlepszego Mistrza – Jezusa.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4414 dnia: Październik 15, 2020, 08:37:21 am »

Ewangelia (Łk 11, 47-54)
Jezus gromi faryzeuszów i uczonych w Prawie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do faryzeuszów i do uczonych w Prawie:

«Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. Zatem dajecie świadectwo i przytakujecie uczynkom waszych ojców, gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce.

Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a niektórych z nich zabiją i prześladować będą. Tak na to plemię spadnie kara za krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, zażąda się zdania z niej sprawy od tego plemienia.

Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; sami nie weszliście, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli».

Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby Go pochwycić na jakimś słowie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4415 dnia: Październik 15, 2020, 09:43:04 am »


    Jakoś ciężko mi przychodzi czytać te słowa Ewangelii, kiedy Jezus krytykuje uczonych w Prawie. O co tu chodzi ? Czyżby nie miał dla nich miłosierdzia? Warto myślę przyjrzeć się całej scenie. Nauczyciel jest zaproszony przez jednego z faryzeuszy na posiłek. Nie myje rąk, co w ich oczach jest ogromnym uchybieniem. Tłumaczy im co jest najważniejsze, aby zachowywali czystość serca, a nie naczyń czy rąk. Ale oni czują się znieważeni. I tak samo dzieje się z uczonymi w Prawie. Przyjmowanie Prawdy jest trudne i bolesne, bo obala nasz mozolnie zbudowany świat. Obdziera z maski, za którymi możemy ukryć swoje słabości i pokazać tylko to, co chcemy, aby inni widzieli. Taka wersja demo. A ty, jak przyjmujesz krytyczne słowa? Wyrzucasz je od razu ze świadomości, czy przynajmniej pomyślisz czy jest w nich ziarno prawdy?

    Jezus zarzuca uczonym w Prawie, że budują grobowce prorokom, a ich ojcowie ich zabijali. Poprzednicy mordują tych, którzy wzywają ich do nawrócenia, a ich synowie będąc uczonymi mordują Słowo licznymi zasadami. Nie wzywają do miłosierdzia tylko kierują na drogę wypełniania przepisów, która prowadzi do zarozumiałej samowystarczalności. I dlatego Jezus mówi ostro i jasno. Oni są odpowiedzialni za rozwijanie wiary w  narodzie. Pogubili to, co najistotniejsze i nie chcą słyszeć prawdy. Jako matka dobrze wiem, że to bardzo trudne wybierać pomiędzy zasadami, a miłością. Postawić wymagania, ale nie zapomnieć o miłosierdziu. Czy prosisz Boga o dobre rozpoznanie jak wyważyć sprawiedliwość i miłosierdzie?
lectio divina

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4416 dnia: Październik 16, 2020, 09:20:59 am »

Ewangelia (Łk 12, 1-7)
Głosić słowo Boże bez obawy

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Kiedy ogromne tłumy zebrały się koło Jezusa, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: «Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a co w izbie szeptaliście do ucha, głoszone będzie na dachach.

A mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic już więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie!

Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4417 dnia: Październik 16, 2020, 09:25:46 am »
    Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało (…) bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Paradoksalnie, z nami jest chyba dokładnie dokładnie odwrotnie. Łatwo zauważyć, że coraz mniej osób boi się piekła a coraz więcej boi się tego, co może ich spotkać tu, na ziemi. Boję się o pracę, boję się zarażenia koronawirusem, boję się raka, boję się samotności, wyśmiania, itd. no i oczywiście śmierci. Ale zauważyłem, że nie jestem w stanie, sam z siebie, przestać się bać. Gdy mi ktoś mówi “przestań się bać”, to spływa to po mnie jak po kaczce, bo to nie działa. Boję się, ponieważ ten strach jest we mnie. Pomyśl, czego się boisz, co sprawia, że nie możesz spać albo jakie myśli, o czym, wracają i generują twój strach?
    A jednak zauważam, że mój strach związany z tym, co “na ziemi”, z biegiem czasu się zmniejsza. Nie jest to jakąś wielką moją zasługą, myślę raczej, że jest to efekt przebywania z Panem – w stanie łaski uświęcającej, regularnej modlitwy, codziennemu przebywaniu ze Słowem Bożym. Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej (…) poznacie prawdę a prawda was wyzwoli (J8,31-32). Przebywać z Jezusem, aby doświadczać większej wolności i uwolnienia od lęków. Czy to nie cudowna perspektywa? W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk (1J 4,18). Doskonała miłość to Jezus Chrystus. Przebywanie z doskonałą miłością Jezusa usuwa lęk.
    Mamy bać się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Dla mnie to wołanie o to, aby mieć świadomość tego, że w życiu toczy się niewidzialna walka duchowa o moją duszę. Co robić? Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu! (1P5,8-9). Jak czuwasz w tej walce? Jak się przeciwstawiasz przeciwnikowi?
lectio divina

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4418 dnia: Październik 17, 2020, 08:47:15 am »

Ewangelia (Łk 12, 8-12)
Duch Święty czuwa nad uczniami Jezusa

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych.

Każdemu, kto powie jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie odpuszczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone. Kiedy was ciągać będą po synagogach, urzędach i władzach, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty pouczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4419 dnia: Październik 18, 2020, 09:41:14 am »

Ewangelia (Mt 22, 15-21)
Oddajcie cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Jezusa w mowie.

Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby mu powiedzieli: «Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie?»

Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: «Czemu wystawiacie Mnie na próbę, obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową!» Przynieśli Mu denara.

On ich zapytał: «Czyj jest ten obraz i napis?» Odpowiedzieli: «Cezara». Wówczas rzekł do nich: «Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga».

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4420 dnia: Październik 19, 2020, 08:44:12 am »

Ewangelia (Łk 12, 13-21)
Gromadzić skarby przed Bogiem

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem».

Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?»

Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia».

I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?”

Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4421 dnia: Październik 19, 2020, 11:29:10 am »
[Mieczysław Łusiak SJ]:

Chciwość, rozumiana jako nieodparte dążenie do posiadania coraz więcej, jest pogonią za wiatrem, czyli marnowaniem energii. Coś takiego eksploatuje człowieka, a nie przynosi mu żadnych korzyści, poza chwilową przyjemnością towarzyszącą nabywaniu nowej rzeczy.

Zamiast tego lepiej jest całą swoją energię skupić na byciu dla innych. Pracujmy ciężko i zarabiajmy dużo, jeśli możliwe, ale po to, by coś dać innym. „Choć można cię okraść z tego, co otrzymujesz, kto ma moc okraść cię z tego, co dajesz?” – pyta retorycznie Antoine de Saint-Exupery. To, co daliśmy innym z czystej miłości owocuje w nas nie tylko przez kilka czy kilkanaście lat, ale przez całą wieczność.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4422 dnia: Październik 20, 2020, 09:18:50 am »

Ewangelia (Łk 12, 35-38)
Oczekiwanie powrotu Pana

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1910
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4423 dnia: Październik 20, 2020, 11:37:44 am »
A co gdyby zapukał sam Bóg?
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Co czulibyśmy, gdyby dziś zapukał do naszych drzwi papież i powiedział, że przyszedł nam usługiwać do stołu? I poprosiłby nas, byśmy usiedli za stołem i zapytał co podać. A teraz wyobraźmy sobie, że puka sam Bóg! I robi dokładnie to samo! Czyż nie bylibyśmy szczęśliwi? (Choć pewnie też onieśmieleni). Tymczasem to naprawdę nas czeka! Wystarczy tylko, byśmy byli w domu, byśmy się nie pozamykali na dziesięć spustów, nie wyłączyli domofonu i telefonu, bo "chcemy mieć święty spokój". Wystarczy, abyśmy czuwali.

A co to znaczy w rzeczywistości? To znaczy, byśmy kochali, byśmy byli otwarci na ludzi, na ich potrzeby, byśmy byli wrażliwi na różne ludzkie cierpienia i gotowi pomóc, na miarę swoich sił i możliwości. Czy to wiele? I tak, i nie. Kto już tego doświadczył, kto naprawdę pomógł drugiemu człowiekowi, dobrze wie, że to jest w gruncie rzeczy proste. Najgorzej zacząć.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3630
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #4424 dnia: Październik 21, 2020, 09:15:30 am »

Ewangelia (Łk 12, 39-48)
Przypowieść o słudze oczekującym Pana

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjść ma złodziej, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».

Wtedy Piotr zapytał: «Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?»

Pan odpowiedział: «Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby rozdawał jej żywność we właściwej porze? Szczęśliwy ten sługa, którego pan, powróciwszy, zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w sercu: Mój pan się ociąga z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; surowo go ukarze i wyznaczy mu miejsce z niewiernymi.

Ów sługa, który poznał wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie poznał jego woli, a uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele powierzono, tym więcej od niego żądać będą».