Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 597883 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3662
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2310 dnia: Styczeń 01, 2017, 07:57:03 am »
Łk 2, 16-21 Nadano Mu imię Jezus

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Pasterze pospiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu.
A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali.
Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu.
A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane.
Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3662
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2311 dnia: Styczeń 02, 2017, 08:04:35 am »
J 1, 19-28 Świadectwo Jana Chrzciciela o Chrystusie

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś?», on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem».
Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?»
Odrzekł: «Nie jestem».
«Czy ty jesteś prorokiem?»
Odparł: «Nie!»
Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?»
Odpowiedział: «Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz».
A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: «Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?»
Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała».
Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2312 dnia: Styczeń 02, 2017, 08:23:23 am »
J 1, 19-28
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ:

Pośród nas stoi Ten, którego nie znamy. Bóg się narodził, zamieszkał pośród nas, zadomowił się na ziemi. Ale my Go nie znamy. Dlatego ciągle nam się wydaje, że Go nie ma. Tymczasem my Go po prostu nie rozpoznajemy.

Jak to zmienić? Na pewno potrzebny jest kontakt ze Słowem Bożym i z tymi, którzy już Go znają lepiej od nas. To jednak nic nie pomoże, jeśli nie będziemy otwarci na poznanie Nowego. Jezus nie jest podobny do tych, którzy już byli. On przynosi i uosabia zupełnie nowe rzeczy.

Dlatego żeby Go poznać, trzeba też chcieć się zmienić - stać się kimś nowym, tak jak On jest nowy.

Nie bójmy się tej zmiany, którą niesie Jezus. Przecież chyba nikt nie jest zadowolony z tego, co już było, co jest stare. Aby znaleźć coś lepszego od tego, co już było, trzeba otworzyć się na zmianę - na Tego, który jest Nowym.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2313 dnia: Styczeń 03, 2017, 08:51:46 am »

Komentarz do Ewangelii:

Św. Leon Wielki (? – ok. 461), papież i doktor Kościoła
Pierwsze kazanie na Boże Narodzenie; PL 59,190

"A Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami"

      Dzisiaj narodził nam się Zbawiciel, radujmy się, umiłowani! Nie miejsce na smutek, kiedy rodzi się życie; pierzchnął lęk przed zagładą śmierci, nastaje radość z obietnicy niekończącego się życia. Nikogo ona nie omija, wszyscy mają ten sam powód do tego wesela, bo nasz Pan niweczy grzech i śmierć..., wszystkich przychodzi wyzwolić. Niech się weseli święty, bo bliski jest palmy zwycięstwa; niech się raduje grzeszny, bo dane mu jest przebaczenie; niech powróci do życia poganin, bo do niego jest powołany. Oto nadeszła pełnia czasu, przewidziana w niezgłębionych wyrokach Bożych, i Syn Boga przyjmuje na siebie naturę ludzką, by ją pojednać z jej Stwórcą...

      Słowo Boga, którym jest sam Bóg, Syn Boga, "które było na początku u Boga, wszystko przez nie się stało, a bez niego nic się nie stało, co się stało" stało się człowiekiem, aby wyzwolić ludzi od wiecznej śmierci. Uniżył samego siebie, aby doświadczyć naszej natury, a jego godność została umniejszona. Pozostając sobą i przyjmując to, kim nie był, zjednoczył naszą naturę niewolnika ze swoją naturą równą Bogu Ojcu... Godność przyoblekła się w uniżenie, siła w słabość, wieczność w śmiertelność. Prawdziwy człowiek i prawdziwy Bóg w jedności z jedynym Bogiem, "jedyny pośrednik między Bogiem a ludźmi" (1 Tm 2,5)...

      Umiłowani! Dzięki składajmy Bogu Ojcu przez Jego Syna, w Duchu Świętym, albowiem umiłował nas i w swym bezgranicznym miłosierdziu ulitował się nad nami: "Nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia", abyśmy się w Nim stali nowym, odrodzonym stworzeniem. Poznaj swoją godność, chrześcijaninie!

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3662
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2314 dnia: Styczeń 04, 2017, 08:14:54 am »
J 1, 35-42 Znaleźliśmy Mesjasza

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jan Chrzciciel stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: «Oto Baranek Boży». Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem.
Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?»
Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! (to znaczy: Nauczycielu) gdzie mieszkasz?»
Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej.
Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» (to znaczy: Chrystusa). I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: «Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas» (to znaczy: Piotr).

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2315 dnia: Styczeń 04, 2017, 09:25:23 am »
Komentarz, [Mieczysław Łusiak SJ]:

Tak rodzi się wiara: jeden mówi drugiemu: "Oto Zbawiciel, oto najlepszy Mistrz". I budzi to w drugim człowieku ciekawość, chęć poznania Jezusa. A co mówi Jezus? "Chodźcie, a zobaczycie". Nie mówi: "Tak, ja jestem Zbawicielem". Zaprasza do doświadczenia Go, do sprawdzenia, że On rzeczywiście jest Mesjaszem.

Tak rodzi się Kościół, czyli wspólnota ludzi poznających Jezusa. Kościół nie jest organizacją, która wymaga od swych członków przestrzegania swojego regulaminu, czy czegoś w tym rodzaju. Jedyną "regułą", której przestrzeganie jest konieczne dla bycia w Kościele jest szczera chęć poznania Jezusa i naśladowania Go, w miarę jak będzie rosła pewność, że On jest jedynym Zbawicielem.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3662
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2316 dnia: Styczeń 05, 2017, 08:39:28 am »
J 1, 43-51 Chrystus jest Synem Bożym

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus postanowił udać się do Galilei. i spotkał Filipa.
Jezus powiedział do niego: «Pójdź za Mną!» Filip zaś pochodził z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: «Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu». Rzekł do niego Natanael: «Czy może być co dobrego z Nazaretu?» Odpowiedział mu Filip: «Chodź i zobacz».
Jezus ujrzał, jak Natanael podchodzi do Niego, i powiedział o nim: «Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu». Powiedział do Niego Natanael: «Skąd mnie znasz?» Odrzekł mu Jezus: «Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod figowcem».
Odpowiedział Mu Natanael: «Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!»
Odparł Mu Jezus: «Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod figowcem? Zobaczysz jeszcze więcej niż to».
Potem powiedział do niego: «zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących nad Syna Człowieczego».

Oto słowo Pańskie

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2317 dnia: Styczeń 05, 2017, 10:23:35 am »
 Jezus nas przekonuje [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

 

"Czy może być co dobrego z Nazaretu? Czy Jezus ma mi coś do zaoferowania?". Tak wielu pyta. Przecież tylu jest różnych założycieli religii, mędrców, doradców duchowych... Czy Jezus jest lepszy od innych?


"Chodź i zobacz". Trzeba sprawdzić. Tak wielu Mu uwierzyło i nie żałują. Nie znam takich, którzy Mu uwierzyli i pożałowali tego. Owszem, niektórzy odeszli od Niego, ale nie znam takich, którzy zrobili to dlatego, że Jego nauka była zła, destrukcyjna, szkodliwa. Raczej odeszli, bo byli z Nim, ale Go nie słuchali, albo stwierdzili, że Jego nauka jest zbyt trudna, że przyjęcie jej wymaga zmian w ich życiu, których oni po prostu nie chcą.


Jezus jednak nie zraża się naszym krytycznym stosunkiem do Niego. Wytrwale stara się podbić nasze serca swoją nauką, a jeszcze bardziej Miłością. Do niczego nas nie zmusza, lecz stara się przekonać do Siebie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3662
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2318 dnia: Styczeń 06, 2017, 08:48:48 am »
 (Mt 2, 1-12) Pokłon mędrców ze Wschodu

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon».

Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak zostało napisane przez Proroka: a ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela».

Wtedy Herod przywołał potajemnie mędrców i wywiedział się od nich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytajcie starannie o dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś, wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę.

A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, postępowała przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli dziecię z Matką Jego, Maryją; padli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę.

A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się z powrotem do swojego kraju.

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3662
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2319 dnia: Styczeń 07, 2017, 08:44:54 am »
(Mt 4, 12-17. 23-25) Bliskie jest królestwo niebieskie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu ziem Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: «Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, na drodze ku morzu, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło».
Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie». I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu.
A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których nękały rozmaite choroby i dolegliwości: opętanych, epileptyków i paralityków. A on ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania.

Oto słowo Pańskie

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3662
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2320 dnia: Styczeń 08, 2017, 08:35:22 am »
(Mt 3, 13-17) Chrzest Jezusa

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć od niego chrzest. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?»
Jezus mu odpowiedział: «Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił.
A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły się nad Nim niebiosa i ujrzał ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie».

Oto słowo Pańskie

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3662
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2321 dnia: Styczeń 09, 2017, 07:38:35 am »
(Mk 1, 14-20) Jezus wzywa ludzi do nawrócenia i powołuje pierwszych apostołów

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»
Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich Jezus: «Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi». A natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli za Nim.
Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni, zostawiwszy ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi, poszli za Nim.

Oto słowo Pańskie

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2322 dnia: Styczeń 09, 2017, 08:39:38 am »
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ
 
Warto i trzeba porzucić wszystko, by pójść za Jezusem. Nie musi to oznaczać porzucenia fizycznego, tak jak to zrobili Szymon, Andrzej, Jakub, Jan i tak wielu po nich. Chodzi o to, abyśmy porzucili nasz dawny sposób myślenia, dawną hierarchię wartości, dawne nawyki stosowane w relacjach z innymi, itd. Czasem może w tym pomóc radykalna zmiana, na wzór Apostołów, ale czasem taka zmiana bywa zupełnie niepotrzebna, wręcz szkodliwa.
 
Istota pójścia za Jezusem tkwi w głowie i w sercu. Jest nią pragnienie wolności. Jezus bowiem głosi Prawdę, a Prawda wyzwala. Kto nie dąży do wolności, nie pozna Prawdy, będzie na nią zamknięty.
 
Wolność, którą otrzymuje się idąc za Jezusem sprawia, że człowiek już nie ma żadnych więzi - ma tylko relacje. Te relacje są piękne (dobre), bo naznaczone wolnością. Są też trwałe, bo są zbudowane na Miłości, a nie na uzależnieniu. Nie ma Miłości bez wolności.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3662
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2323 dnia: Styczeń 10, 2017, 08:26:07 am »
 (Mk 1, 21-28) Jezus naucza jak ten, który ma władzę

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

W Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie.
Był właśnie w ich synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: «Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga».
Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego! » Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego.
A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: «Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne». I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

Oto słowo Pańskie

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1931
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #2324 dnia: Styczeń 10, 2017, 09:28:06 am »
 Zły duch musi wiedzieć, że nic nie wskura [komentarz o. Mieczysława Łusiaka]

 

Czytając w dzisiejszej ewangelii o "nauce z mocą" pewnie myślimy tu przede wszystkim o tym, że Jezus wypędził z człowieka złego ducha. Warto jednak zauważyć, że najpierw Pan tego diabła uciszył, zmusił do milczenia.

Zły duch chętnie do nas mówi: przez innych ludzi, lub podsuwając nam w tajemniczy sposób różne myśli, czasem z początku może nawet dobre, ale ostatecznie skłaniające nas do czegoś złego.

To jest właśnie pierwszy owoc przyjęcia Jezusa jako swego Pana i Zbawiciela: przestajemy słuchać złego ducha, bo słuchamy Jezusa. A jak zły duch nie może do nas mówić, to nas zostawia w spokoju (przynajmniej na jakiś czas), no bo wie, że i tak nic nie wskura.