Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 664853 razy)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1545 dnia: Październik 18, 2015, 08:07:06 am »
Mk 10, 42-45 Przełożeństwo jest służbą

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Jezus przywoławszy Dwunastu, powiedział do nich:
«Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielki, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu».

Oto słowo Pańskie.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1546 dnia: Październik 19, 2015, 08:11:27 am »
Łk 12, 13-21 Gromadzić skarby przed Bogiem

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem».
Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?»
Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia».
I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra.
I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj”.
Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?”
Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1547 dnia: Październik 19, 2015, 08:44:37 am »
Komentarz do Ewangelii

Sposób na wewnętrzną pustkę

Jezus nie występuje przeciwko bogaceniu się. Głupotą nazywa jedynie gromadzenie dóbr dla siebie. Dobrze jest więc pomnażać dobra materialne, bo jak sama nazwa wskazuje, są dobre. Winniśmy jednak je pomnażać, by móc więcej dać innym. Jak mawiał A. de Saint-Exupery, człowiek karmi się i nasyca tym, co daje innym, a nie tym, co otrzymuje. Nic tak bardzo nie uczyni nas szczęśliwymi, jak właśnie dawanie innym tego, co osiągnęliśmy ciężką pracą. Dawanie tego, co nas niewiele kosztowało nic nam nie daje, nie uszczęśliwi nas, bo nie zapełni pustki, która jest w każdym z nas, a którą może zapełnić tylko Miłość - bezinteresowny dar z siebie.

 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1548 dnia: Październik 19, 2015, 08:49:22 am »
Apoftegmaty Ojców Pustyni

Kiedyś abba Makary szedł z braćmi drogą w Egipcie i usłyszał chłopca, który
mówił do swojej matki: “Matko, pewien bogacz kocha mnie, ale ja go nie cierpię; a
pewien biedak nie znosi mnie, a ja go kocham”. Na te słowa zdumiał się abba Makary,
a bracia go pytali: “Cóż jest w tych słowach takiego, ojcze, że się zdumiewasz?”
Starzec im odpowiedział: “Zaprawdę, bracia, Pan nasz jest bogaty i miłuje nas, a my
nie chcemy Go słuchać; a wróg nasz diabeł jest nędzarzem i nienawidzi nas, my zaś
kochamy jego nieczystość”.
1 Apo 24(477)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1549 dnia: Październik 20, 2015, 08:17:31 am »
Łk 12, 35-38 Oczekiwać powrotu Pana

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy podobni do ludzi oczekujących powrotu swego pana z uczty weselnej, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze.
Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1550 dnia: Październik 20, 2015, 08:54:42 am »
Rozważanie do Ewangelii

Bóg będzie nam usługiwał!       

Bóg będzie usługiwał człowiekowi? Czy to możliwe? Czy świat o tym słyszał - ten świat, który gardzi postawą służby i w związku z tym wyobraża sobie Boga jako bezwzględnego tyrana?! Tymczasem Bóg prawdziwy, nie ten z ludzkich wyobrażeń, ale ten, który naprawdę się objawił, mówi nam, że będzie nam usługiwał. Jest tylko jeden warunek: doświadczą tego ci, którzy okażą się czuwający, gdy On po nich przyjdzie. Co znaczy "być czuwającym"? Czuwający to ten, który po prostu kocha, służy innym i stara się upodobnić do Boga, czyniąc miłość swoim sposobem istnienia.

 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1551 dnia: Październik 20, 2015, 08:56:27 am »
Apoftegmaty Ojców Pustyni

Pewien brat odwiedził abba Matoesa i zapytał go: “Jak to mnisi ze Sketis wypełnili
więcej, niż nakazuje Pismo, miłując nieprzyjaciół bardziej niż siebie samych?” (Por.
Mt 5,14). Odpowiedział mu abba Matoes: “Ja jeszcze nawet tego, który mnie kocha,
nie kocham jak siebie samego”.
1 Apo 5(517)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1552 dnia: Październik 21, 2015, 07:54:45 am »
Łk 12, 39-48 Przypowieść o słudze oczekującym Pana

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».
Wtedy Piotr zapytał: «Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?».
Pan odpowiedział: «Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby na czas wydzielał jej żywność? Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w duszy: „Mój pan ociąga się z powrotem”, i zacznie bić sługi i służebnice, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; każe go ćwiartować i z niewiernymi wyznaczy mu miejsce.
Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1553 dnia: Październik 21, 2015, 08:19:48 am »
Komentarz do Ewangelii:

Czy lepiej być ignorantem?

Pan Jezus przypomina oczywistą zasadę, że zło popełniane przy ograniczonej świadomości niesie ze sobą mniejszą winę, niż zło czynione z pełną świadomością. Może więc lepiej nie być uświadomionym? Może lepiej być ignorantem, gdy chodzi o to, jak powinno się postępować? Ma to pewne zalety, ale rezygnując z bycia świadomym, rezygnujemy z roli "rządcy", który jest "ustanowiony nad innymi, żeby na czas wydzielał im żywność". Każdy z nas może stać się takim "rządcą", którego rolą nie jest panowanie, ale służba i obdarowywanie. A to, i tylko to, czyni człowieka szczęśliwym. Musimy jednak pozwolić Bogu, by nas pouczał i kształtował wewnętrznie, czyniąc jednocześnie świadomymi Jego woli.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1554 dnia: Październik 21, 2015, 08:22:39 am »
Apoftegmaty Ojców Pustyni

Opowiadano o abba Sylwanie, że miał w Sketis ucznia imieniem Marek, który
odznaczał się wielkim posłuszeństwem, a z zawodu był przepisywaczem. Starzec
miłował go z powodu jego posłuszeństwa; a miał jeszcze innych jedenastu uczniów, i
ci zazdrościli Markowi, że starzec kocha go bardziej niż ich. Doszło to do innych
starców i zmartwiło ich: kiedyś więc przyszli razem do abba Sylwana i robili mu
wymówki. A on zabrał ich ze sobą i poszedł do cel uczniów: pukał do każdej celi i
wołał każdego brata po imieniu: “Wyjdź, jesteś mi potrzebny”. Otóż ani jeden z nich
nie wyszedł od razu; ale kiedy doszli do celi Marka, a starzec zapukał i zawołał:
“Marku!” – ten, gdy tylko usłyszał, natychmiast wyskoczył z celi. Starzec posłał go z
jakimś poleceniem, a do towarzyszących sobie powiedział: “Widzicie, ojcowie: gdzie
są inni bracia?” Potem wszedł do celi Marka i zajrzał do jego roboty: i zobaczył, że
Marek zaczął był literę O, ale na głos wołającego przerwał i nie doprowadził trzciny
nawet do końca tej litery. Starcy więc powiedzieli: “Zaiste, abba, i my kochamy tego,
którego ty kochasz, bo i Bóg kocha go także”.
1 Apo 1(526)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1555 dnia: Październik 22, 2015, 08:01:47 am »
Łk 12, 49-53 Ewangelia powodem rozłamu

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie.
Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1556 dnia: Październik 22, 2015, 08:36:21 am »


Łk 12, 49-53
Komentarz do Ewangelii:

 Jezus nigdy nie da nam spokoju

Człowiek zdominowany przez zło doświadcza swoistego spokoju, który niewiele ma wspólnego z pokojem - owocem więzi z Bogiem. Dopiero gdy zacznie się do niego "dobijać" dobro, utraci swój spokój. Zło (i zarażony złem człowiek) nie ma spokoju, odkąd przyszedł Bóg na świat.

Nie zadowalajmy się spokojem, bo jesteśmy przeznaczeni do życia w pokoju. A droga do niego prowadzi przez pokonanie zła. Pozwalajmy więc, by ogień Bożej Miłości wypalał w nas zło, nie dając nam spokoju, aż osiągniemy prawdziwy pokój.

 

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1557 dnia: Październik 22, 2015, 08:41:02 am »
Apoftegmaty Ojców Pustyni

Opowiadał także o pewnym starcu, który mieszkał w Sketis, a przedtem był
niewolnikiem; otrzymał on wyjątkowy dar roztropności. I chodził co roku do
Aleksandrii zanieść swoim dawnym panom opłatę za siebie. Oni wychodzili mu
naprzeciw i kłaniali się nisko; on jednak nalewał wody do miednicy, aby umyć nogi
swoim panom. Mówili mu: “Przestań, ojcze, nie zawstydzaj nas” – ale on im
odpowiadał: “Uznaję się za waszego niewolnika i dziękuję wam, żeście mi dali
wolność służyć Bogu: dlatego umywam wam nogi i proszę, żebyście przyjęli tę oto
zapłatę za mnie”. Spierali się z nim i nie chcieli brać, a on im odpowiadał: “Jeżeli nie
przyjmiecie, pozostanę tu w waszej służbie”. Ponieważ więc go szanowali, pozwalali
mu w końcu robić, jak uważał; potem odprowadzali go z wielką czcią i z darami, aby
na ich intencję rozdawał z tego jałmużny. Z tej przyczyny stał się w Sketis sławny i był
kochany.
1 Apo 2(540)

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3845
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #1558 dnia: Październik 23, 2015, 07:59:43 am »
Łk 12, 54-59 Poznać znaki czasu

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Jezus mówił do tłumów: «Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: „Deszcz idzie”. I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: „Będzie upał”. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?
Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia.
Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz ostatniego pieniążka».

Oto słowo Pańskie.

pawel

  • Gość
Odp: Droga
« Odpowiedź #1559 dnia: Październik 23, 2015, 08:19:27 am »
Łk 12, 54-59
Przeczytaj rozważanie

Żyjemy w niezwykłym czasie

Jakim jest ten czas, który powinniśmy bez problemu rozpoznać, skoro potrafimy przewidzieć upał, gdy wiatr wieje z południa? Jest to czas łaski, to znaczy czas objawienia się nam Bożej Miłości - Bożego działania, które skutkuje odkupieniem naszych win.

To dziwne, że ciągle koncentrujemy się na negatywnych aspektach obecnego czasu, a nie dostrzegamy, że żyjemy w czasie łaski. Tak! Bóg mówi do nas codziennie o swojej Miłości, która odkupuje nasze winy.

Aby poznać Bożą łaskę, dzięki której możemy pojednać się z Bogiem i innymi, musi nam na tym choć trochę zależeć. Tymczasem bardziej jesteśmy zajęci sobą, niż sprawą pojednania z Bogiem i drugim człowiekiem. A szkoda.

Najpierw trzeba być pojednanym, oczyszczonym z win - "długów moralnych". Dopiero wtedy jest czas na inne sprawy.