Autor Wątek: Droga  (Przeczytany 664754 razy)

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2045
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6825 dnia: Październik 28, 2024, 08:47:12 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (poniedziałek, 28.10.2024)

Obraz: W Święto Apostołów Szymona i Judy Tadeusza towarzyszymy Jezusowi w drodze na górę, gdzie modli się całą noc, a następnie powołuje swoich uczniów. Schodzi z nimi na równinę. Oczyma wyobraźni zobaczę tłumy i moc uzdrawiania tych, którzy chcieli Go ‘dotknąć’.

Myśl: Powołanie apostołów ‘rodzi się’ z nocnej modlitwy i spotkania Jezusa z Ojcem. To niewielka grupa, która jest posłana do ‘wszystkich’. Bóg zawsze dokonuje wielkich rzeczy na sposób ‘sakramentalny’. Mały znak Bożej łaski daje całą ‘nieskończoną rzeczywistość’. Bóg nie przymusza, nie narzuca się. Pozostawia wolność wyboru człowiekowi. Nie można lekceważyć małych znaków ani na płaszczyźnie osobistej, ani kościelnej. Jezus wchodzi nie na jakąś górę, ale na ‘tę’ górę, na której objawia się Bóg. To też wskazówka, że i nasze ‘noce’ mogą być przestrzenią spotkania się z Panem.

Emocja: Modlitwa, która pokonuje noc. Człowiek zna wiele nocy, kiedy nicość ogarnia wszystko, kiedy zacierają się wszelkie kształty. Wtedy zdajemy się na pustkę śmierci, albo na ufność Ojcu, który jest dawcą życia. Modlitwa może być jedyną siłą zdolną do pokonania naszych nocy.

Wezwanie: Poproszę o łaskę przyjęcia świadectwa dwunastu, które mamy w Kościele. Podziękuję za wspólnotę Kościoła, która mnie podtrzymuje. Zaplanuję sobie czas na adorację Najświętszego Sakramentu.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3843
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6826 dnia: Październik 29, 2024, 09:19:24 am »

Ewangelia (Łk 13, 18-21)
Przypowieści o ziarnku gorczycy i o zaczynie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus mówił: «Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki podniebne zagnieździły się na jego gałęziach».

I mówił dalej: «Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2045
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6827 dnia: Październik 29, 2024, 11:33:27 am »
Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Łk 13,18-21)

Obraz: Jezus wykorzystuje obraz niewielkiego ziarna gorczycy, które rozrasta się do wielkich rozmiarów oraz zaczynu, który zakwasza mąkę, aby stała się chlebem. Posłucham tych słów. Zwrócę uwagę na swoje skojarzenia i odczucia.

Myśl: Zaczyn Królestwa Bożego jest inny niż kwas faryzeuszów. „Chwila obecna jest czasem łaski”. Jesteśmy wezwani do nawrócenia. Polega ono na zwracaniu się do Boga, który jest obecny w naszej historii. Rozpoznajemy Go w tajemnicy małości i wielkości, w upokorzeniu i wywyższeniu, w śmierci i zmartwychwstaniu. Przypowieści są kryterium rozeznawania, aby zobaczyć świat oczyma Boga. Są to też obrazy chrystologiczne, ukazujące dzieje Jezusa, wzywające do naśladowania Go.

Emocja: Królestwo Boże zaskakuje. Jest otwarte na małych, na dzieci, jest pogardzane przez wielkich i możnych, bo jest małe, nic nie znaczące. Żeby je dostrzec, trzeba zgodzić się na pokorę i uniżenie. Bóg wypełnia swój plan poprzez to, co małe, pogardzane i odrzucane.

Wezwanie: Poproszę o łaskę przyjęcia i przeżywania cech przypowieści (mały, odrzucony, ukryty). Podziękuję Panu za wielkoduszność i wyrozumiałość dla słabości i trudności, jakie przeżywam. Przez dłuższą chwilę będę adorował krzyż, znak zbawienia.

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3843
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6828 dnia: Październik 30, 2024, 08:28:07 am »

Ewangelia (Łk 13, 22-30)
Królestwo Boże dostępne dla wszystkich narodów

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus przemierzał miasta i wsie, nauczając i odbywając swą podróż do Jerozolimy.

Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?»

On rzekł do nich: «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”.

Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym.

Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2045
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6829 dnia: Październik 30, 2024, 08:56:12 am »
Paweł Kosiński SJ

Obraz: Jezus odbywa swoją podróż do Jerozolimy. Oczyma wyobraźni zobaczę miasta i wsie, przez które przechodzi. Przyjrzę się spotykanym po drodze ludziom, w tłumie czy pojedyncze osoby. Posłucham pytania zadanego Panu. Zwrócę uwagę na swoje odczucia.

Myśl: Rozpoczyna się w Ewangelii św. Łukasza druga część podróży Jezusa do Miasta Świętego, która będzie skoncentrowana wokół miłosierdzia. Na tej drodze spotykamy różne postaci, z którymi możemy się utożsamiać. Teraźniejszość to czas na przemianę, okazja do nawrócenia. Mamy wejść przez ciasną bramę zbawienia. Dzisiejszy fragment zapowiada wielką walkę, aby wejść do radości zbawionych. Bramą do niej jest Jezus. Wejść mogą ci, którzy chcą, nawet słabi i grzeszni. Na zewnątrz pozostają ci, którzy są w porządku, w swoim mniemaniu. Nikt nie zbawia się sam, wszyscy doświadczają zbawienia.

Emocja: Ostatni pierwszymi. Jezus wzywa do nawrócenia grzeszników, którzy czują potrzebę zbawienia. Ci, którzy uważają się za sprawiedliwych nie czują potrzeby nawrócenia. Muszą najpierw odkryć swój grzech, zapragnąć przejścia przez ciasną bramę, by odrzucić samowystarczalność.

Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia i przyjęcia, że nie zbawiam się własnym wysiłkiem. Podziękuję za tych, którzy pomagają mi żyć miłosierdziem.
Zaplanuję sobie jakiś uczynek miłosierdzia – gest pojednania, uwaga poświęcona innym, czas dla drugiego...

ryszard

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3843
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6830 dnia: Październik 31, 2024, 08:32:27 am »

Ewangelia (Łk 13, 31-35)
Jezus wierny swojemu posłannictwu

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli do Jezusa: «Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić». Lecz On im odpowiedział: «Idźcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu. Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze, bo rzecz to niemożliwa, żeby prorok zginął poza Jeruzalem.

Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto dom wasz tylko dla was pozostanie. Mówię zaś wam: nie ujrzycie Mnie, aż nadejdzie czas, gdy powiecie: „Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie”».

pawel

  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 2045
    • Zobacz profil
Odp: Droga
« Odpowiedź #6831 dnia: Październik 31, 2024, 08:53:39 am »
Grzegorz Kramer SJ

Najpierw mamy być prorokami dla siebie samych. Dopiero później mamy iść z Dobrą Nowiną, z dobra, nie złą, do innych. Na wszelkie możliwe sposoby, wszelkim możliwym językiem. Nie po to, by potępiać i oskarżać, ale z otwartością na język i zwyczaje innych. Dialogowanie z „innymi”, ich językiem, nie jest zaparciem się wiary i swojej doktryny, ale szacunkiem i jedyną możliwością skomunikowania się z tymi, którym chcemy opowiedzieć o Jezusie. No, chyba, że jesteśmy cwanymi lisami - Herodami. Chcemy Jezusa dla naszych fajerwerków, a proroków zabijamy.


Paweł Kosiński SJ

Komentarz do Ewangelii (Łk 13,31-35)

Obraz: Atmosfera wokół Jezusa "gęstnieje". Herod czyha na Jego życie. Wczuję się w tę coraz bardziej napiętą atmosferę. Posłucham odpowiedzi Jezusa na informację o zagrożeniu. Zwrócę uwagę na swoje myśli i odczucia.

Myśl: Dzisiejszy fragment Ewangelii jest pełen emocji i napięcia. Jezus zdąża do Jerozolimy, miejsca obietnicy i zbawienia, choć pojawia się zapowiedź męki, dramatycznych i nieuchronnych wydarzeń. Pan wie, że zostanie odrzucony, ale zmierza do celu konsekwentnie. Nasza droga jest także "zapisana" na kartach dziejów wszechświata. Nie jest to fatum, przekleństwo, ale droga zbawienia. Doświadczamy na niej skutków grzechu pierworodnego, lęku przed śmiercią, egoizmu, próby osiągania zbawienia własnymi siłami. Ale trzeba, by to włączenie naszego życia w krzyż Chrystusa się dokonało, bo to jedyna droga, która poprowadzi nas do zmartwychwstania i zbawienia.

Emocja: Być w drodze. Jezus jest znakiem, że wędrówka przez życie takie, jakie jest nam pisane, ma sens. Bez lęku, bez uciekania przed "śmiercią". Trzeba wypełnić swoje powołanie - iść do Jerozolimy, aby się dokonała "tajemnica ziarna". Zakusy złego nie mogą nas odwieść od wypełnienia Bożej woli, bo nawet na osnowie naszego zła Bóg "przędzie" szatę zbawienia.

Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia drogi Jezusa jako największego znaku łaski. Podziękuję za tych, którzy są dla mnie mobilizacją do dobra w życiu. Uczynię jakiś gest uszanowania i uwielbienia.